"Naprawdę poważna zrobi się sytuacja związana z koronawirusem w Polsce, gdy liczba zachorowań przekroczy jeden na milion" - podkreśla w rozmowie z RMF FM wirusolog, doradca Głównego Inspektora Sanitarnego profesor Włodzimierz Gut. W tej chwili w Polsce jest szesnaście potwierdzonych przypadków zakażenia wirusem z Chin.

Do czterdziestu przypadków mamy sytuację, w której nie wpadamy w żadną panikę i nie trzeba nic więcej robić. Czterdziesty przypadek jest pewnie przed nami, trudno na dziś przewidzieć, kiedy nadejdzie. Jeżeli sprawa przeciągnie się w czasie, sprawa nabierze płynnego charakteru. Wtedy może nie czterdzieści, a sto przypadków nie wywoła alarmu, ponieważ część przypadków kończy się i okazuje się, że nie ma dalszych łańcuchów. Wszystko zależy od tego, co wydarzy się obok - podkreśla profesor Włodzimierz Gut. Trudno przewidzieć, co wydarzy się. Jeżeli osoby będą podporządkowywały się i spełni się to, co dotychczas się dzieje, będzie udana kontrola i pojedyncze wejścia konkretnych osób, to wszystko nie spowoduje, aby wydarzyło się coś złego. Najgroźniejszy jest moment, w którym zarażać zaczną się osoby, które są na terenie Polski. Do tej pory mamy przypadki przywiezione z zagranicy. W naszym kraju nie ma ani epidemii, ani ogniska choroby - dodaje wirusolog profesor Włodzimierz Gut. 

Podpowiedzi dla pracowników

W pracy najczęściej wiemy, kto i skąd przyjechał. Jeżeli ktoś źle się czuje, nie powinien przychodzić do biura czy urzędu. Osoby pracujące w pomieszczeniach typu open space w obecnej sytuacji nie muszą bardziej uważać. Pracodawca powinien zapewnić takie warunki, w których odstęp między pracownikami wynosi półtora metra - podkreśla profesor Włodzimierz Gut. Epidemiolodzy i wirusolodzy apelują, aby dokładnie przestrzegać zasad kwarantanny domowej. Jak powinna wyglądać taka kwarantanna? Po pierwsze, nie należy opuszczać miejsca kwarantanny. W sytuacji, w której musimy mieć zaopatrzenie, prosimy kogoś o pomoc. Zachowujemy cały czas dystans półtora metra. Dbamy o higienę, myjemy ręce. Możemy wychodzić na balkon lub taras, ale nie wychodzimy na przykład wyrzucić śmieci, bo możemy spotkać kogoś w windzie - dodaje wirusolog.

Podpowiedzi przed wyjazdami za granicę

Praktycznie wszystkie europejskie kraje mają teraz nienajlepszą sytuację. Planując wakacyjne wyjazdy musimy pamiętać, że epidemii nie zlikwidujemy w ciągu miesiąca. Co mogę zalecić? Najprostsza metoda to znalezienie właściwego portalu podającego codzienne informacje i sprawdzanie, czy w ciągu dwóch, trzech kolejnych dni liczba zakażeń maleje, stabilizuje się czy rośnie. To powinniśmy sprawdzać w momencie, gdy szykujemy się do wyjazdu - podkreśla wirusolog.