W żadnej z przebadanych próbek pobranych od osób, które wróciły z chińskiego Wuhan, nie stwierdziliśmy obecności koronawirusa - poinformował wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

W dniu wczorajszym w godzinach wieczornych zakończyliśmy badanie materiału pobranego od trzydziestu pacjentów, którzy w niedzielę wrócili z miejscowości Wuhan. W żadnej z badanych próbek nie stwierdziliśmy obecności koronawirusa - poinformował Kraska.

Oznacza to, że tych 30 pacjentów, którzy obecnie znajdują się w wojskowym szpitalu we Wrocławiu, na dzień dzisiejszy nie są nosicielami koronawirusa - dodał.

Pacjenci pozostają we wrocławskim szpitalu. Ponowne badania przejdą pod koniec tygodnia. Takie są zalecenia WHO. Kiedy pacjenci wyjdą z tego oddziału, decyzja będzie podjęta przez lekarzy, którzy opiekują się tymi pacjentami - powiedział Kraska.

Potwierdził też, że w poniedziałek do warszawskiego szpitala zakaźnego trafiło dziecko narodowości chińskiej, które powróciło z Pekinu. To dziecko jest pod obserwacją. Badania zostały pobrane. Czekamy na wyniki - podał wiceminister.

W niedzielę we Wrocławiu wylądowały samoloty z 30 Polakami, którzy wrócili z Wuhan. Pasażerowie zostali przewiezieni na badania i obserwację do 4. Wojskowego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

W całym kraju 35 pacjentów pod obserwacją

W całym kraju mamy pod obserwacją 35 pacjentów, a w monitoringu państwowych służb sanitarnych 480 osób - powiedział wiceminister Kraska.

Zapewnił, że wszystkie służby są w pełniej gotowości. Tak jak zawsze powtarzam, nie wykluczamy, że w końcu w Polsce koronawirus się pojawi. Ale jeszcze raz z całą mocą podkreślam: wszystkie nasze służby są w pełnej gotowości, jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność - mówił Kraska.

Według najnowszych danych ogłoszonych w środę przez władze chińskie, liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa wzrosła do 491. W całych Chinach zarażonych jest prawie 25 tys. osób. Przypadki zakażenia stwierdzono też w ponad 20 innych krajach na świecie.