Według filantropa i byłego prezesa zarządu korporacji Microsoft Billa Gatesa koronawirus może stanowić zagrożenie do 2022 roku. W wywiadzie dla CNN Gates apelował o ostrożność. Wyraził zarazem nadzieję na powrót do stanu bliskiego normalności pod koniec przyszłego lata.

Biznesman i dobroczyńca, który za pośrednictwem Fundacji Billa i Melindy Gatesów finansuje wiele badań medycznych, w tym programów szczepień, przyznał, że prawdopodobnie 2021 rok będzie ciężki.

Niestety, najbliższe cztery do sześciu miesięcy mogą stać się najgorszym okresem epidemii - przewidywał w telewizji CNN.

Powołując się na szacunki Uniwersytetu Waszyngtońskiego Gates wskazywał na możliwość tym okresie kolejnych 200 tysięcy ofiar śmiertelnych Covid-19. Apelował o noszenie maseczek i unikanie kontaktów z ludźmi spoza własnych domów, co może zapobiec dużej liczbie zgonów. Opowiadał się za wsparciem innych krajów w batalii z wirusem.

Jeśli nie pomożemy innym krajom wyeliminować tej choroby i nie osiągniemy wysokich wskaźników szczepień w naszym kraju, pozostanie ryzyko nawrotu (pandemii) - ostrzegł.

Zapytany, czy któraś z wprowadzanych szczepionek jest lepsza niż inne, Gates jednoznacznie zaprzeczył.

Jak dodał były szef Microsoft, podobnie jak byli prezydenci Bill Clinton, Barack Obama i George W. Bush, a także prezydent elekt Joe Biden, mógłby zaszczepić się publicznie. Zastrzegł jednocześnie, że wolałby poczekać na swoją kolej i "nie pociągać za sznurki", aby przyspieszyć otrzymanie szczepionki.

Wcześniej Gates wyraził przekonanie, że "prawie wszystkie" szczepionki przeciw koronawirusowi będą w użyciu do lutego przyszłego roku.