Liczba zgłoszonych w poniedziałek nowych przypadków zakażenia koronawirusem w Chinach była najniższa od stycznia. Czołowy doradca rządu ChRL ds. epidemii Zhong Nanshan ocenił tymczasem, że na świecie wirus będzie się szerzył co najmniej do czerwca.

Należy zacieśnić kontrole zdrowotne na granicach i wprowadzić środki kwarantanny podróżnych z zagranicznych regionów dotkniętych epidemią - powiedział Zhong Nanshan cytowany w poniedziałek przez chińskie media.

W ciągu doby, w niedzielę, w Chinach kontynentalnych potwierdzono 40 nowych przypadków infekcji i 22 zgony. Po raz drugi z rzędu w dobowym bilansie nie odnotowano żadnego nowego przypadku przeniesienia wirusa na terenie Chin poza prowincją Hubei, epicentrum epidemii.


36 nowych infekcji wykryto w mieście Wuhan, stolicy Hubei, a cztery pozostałe, odnotowano w prowincji Gansu. Chodzi o osoby, które dostały się tam z Iranu. Nie odnotowano natomiast żadnego nowego zakażenia w Hubei poza Wuhanem. Z 22 zgonów jeden stwierdzono poza Hubei - wynika z danych państwowej komisji zdrowia.

Do północy z niedzieli na poniedziałek ze szpitali wypisano już w Chinach kontynentalnych ponad 58 tys. pacjentów po wyzdrowieniu. Biorąc pod uwagę przypadki ponownego wykrycia wirusa u osób uznanych za zdrowe, służby medyczne poddają wypisywanych pacjentów 14-dniowej kwarantannie.

Łączna liczba wykrytych dotychczas przypadków przywleczonych z zagranicy wzrosła do 67. Pekin, Szanghaj, prowincja Guangdong i inne regiony kraju wprowadziły już obowiązek kwarantanny dla osób przybywających z krajów najbardziej dotkniętych epidemią, w tym z Włoch, Iranu, Korei Płd. i Japonii.

Tymczasem lotnisko międzynarodowe Tianhe w Wuhanie ogłosiło, że przygotowuje się do wznowienia działalności. Nie podano jednak konkretnej daty, kiedy mogłoby to nastąpić.