Brytyjski premier Boris Johnson przedstawił plan stopniowego i warunkowego znoszenia w Anglii ograniczeń wprowadzonych w celu zatrzymania epidemii koronawirusa. "To nie jest czas, by po prostu zakończyć w tym tygodniu kwarantannę. Zamiast tego podejmujemy pierwsze ostrożne kroki, by zmodyfikować nasze działania" - oświadczył Johnson w wieczornym przemówieniu telewizyjnym.

W ramach przedstawionego planu uruchomiony zostaje pięciostopniowy system oceny skali epidemii koronawirusa, w którym najwyższy, piąty stopień oznacza, że służba zdrowia nie jest w stanie poradzić sobie z epidemią, a najniższy - że kraj jest wolny od SARS-CoV-2.

Poziom zagrożenia mierzony będzie przy pomocy współczynnika transmisji wirusa i liczby nowych przypadków.

Obecnie - jak oświadczył Boris Johnson - dzięki podejmowanym przez ostatnie dwa miesiące wysiłkom Wielka Brytania przechodzi z poziomu czwartego na trzeci.

Według przedstawionego przez brytyjskiego premiera planu - dotyczącego wyłącznie Anglii, w pierwszym etapie łagodzenia ograniczeń - od poniedziałku - do pracy będą mogły wrócić te osoby, które nie mogą pracować z domu, ale powinny one unikać transportu publicznego.

Jak wskazał Johnson, chodzi m.in. o zatrudnionych w budownictwie czy przemyśle.

Firmy mają otrzymać wytyczne, w jaki sposób zapewnić bezpieczeństwo w miejscu pracy.

Od środy zniesione zostanie ograniczenie jednego dziennie wyjścia z domu w ramach aktywności fizycznej.

W następnym etapie - który rozpocznie się nie wcześniej niż 1 czerwca - otwarte mają być szkoły podstawowe i sklepy, a w kolejnym - najwcześniej 1 lipca - niektóre puby, restauracje i hotele, choć będą one musiały wprowadzić ograniczenia w celu utrzymywania dystansu społecznego.

Boris Johnson zastrzegł, że przejście do każdego kolejnego etapu będzie warunkowe i jeśli liczba zakażeń zacznie ponownie wzrastać, rząd nie zawaha się zaostrzyć ograniczeń.

"Przez cały ten okres najbliższych dwóch miesięcy nie będziemy kierować się jedynie nadzieją czy koniecznością ekonomiczną. Będziemy kierować się nauką, danymi i zdrowiem publicznym. Muszę jeszcze raz podkreślić, że to wszystko jest warunkowe, wszystko zależy od serii dużych ‘jeżeli’" - podkreślił.

Plan znoszenia ograniczeń dotyczy jedynie Anglii, bo rządy Szkocji, Walii i Irlandii Północnej - które mają kompetencje, by samodzielnie podejmować decyzje w tej sprawie - już wcześniej ogłosiły przedłużenie obostrzeń o kolejne trzy tygodnie, choć również nieznacznie je poluzowały: zwłaszcza w kwestii wychodzenia z domu w ramach aktywności fizycznej.

Zgodnie z wcześniejszymi spekulacjami prasowymi, Boris Johnson przekazał również, że niedługo wszystkie osoby przybywające do Wielkiej Brytanii drogą powietrzną będą poddawane dwutygodniowej kwarantannie, choć - jak sprecyzowano później - nie będzie to dotyczyło pasażerów przylatujących z Francji.

Johnson nie podał, od kiedy ta regulacja miałaby obowiązywać - brytyjskie media wskazywały w weekend, że byłby to koniec maja.

W Wielkiej Brytanii zmarło dotąd z powodu koronawirusa 31 855 osób: to druga najwyższa na świecie - po Stanach Zjednoczonych - liczba ofiar śmiertelnych SARS-CoV-2. W sumie od wybuchu pandemii wykryto zaś na Wyspach niemal 220 tysięcy zakażeń koronawirusem.