Karim Abdallah stracił oko, gdy miał niecałe dwa miesiące. Niemowlę wraz matką znaleźli się pod ostrzałem wojsk rządu syryjskiego we Wschodniej Ghucie. Dziś w połowie oślepione syryjskie dziecko stało się symbolem umęczonej enklawy.

Zdjęcie małego Syryjczyka, który stracił lewe oko zainicjowało w mediach społecznościowych kampanię na rzecz mieszkańców Wschodniej Ghuty. W ostrzale, przeprowadzonym 29 października przez syryjskie wojska, 40-dniowe dziecko zostało okaleczona, a jego matka zginęła.

Tysiące ludzi na całym świecie zaczęły publikować na Facebooku i na Twitterze swoje zdjęcia, na których jedną ręką przysłaniają lewe oko. Opatrywali je hasztagiem #SolidarityWithKarim.

Zamieszkana przez 400 tysięcy ludzi Wschodnia Ghuta jest celem bombardowań od czterech lat. W 2013 roku wojska al-Assada przeprowadziły na ludność atak przy użyciu gazu.

Międzynarodowy Czerwony Krzyż ocenia, że życie ludności cywilnej we Wschodniej Ghucie "stało się niemożliwe", a sytuacja humanitarna osiągnęła "punkt krytyczny". W ostatnich bombardowaniach lotnictwa rządowego zginęły dziesiątki cywilów. Brakuje żywności, wody i lekarstw.

Nad ranem Międzynarodowy Czerwony Krzyż rozpoczął ewakuację chorych. Z enklawy wywieziono prawie 30 pacjentów w stanie krytycznym, w tym dzieci chore na raka.

Ewakuacja rozpoczęła się po apelu ONZ do prezydenta Baszara el-Asada o umożliwienie przewiezienia do szpitali ok. 500 chorych. Według oceny ekspertów ONZ w oblężonej już 4 lat enklawie jest ok. 130 dzieci wymagających pilnego leczenia. 12 proc. znajdujących się tam dzieci cierpi na ostre niedożywienie.

(j.)