Co najmniej 45 osób zmarło z głodu w Gazie w ciągu ostatnich czterech dni. "Izrael robi bardzo dużo, aby wyniszczyć Palestyńczyków. W wyniku blokady zostały jedynie cztery punkty dystrybucji żywności na południu Gazy. W oczekiwaniu na ich otwarcie Palestyńczycy są duszeni gazem łzawiącym i ostrzeliwani ostrą amunicją przez armię izraelską, która kilkadziesiąt metrów dalej ma swoje czołgi" - mówiła Małgorzata Olasińska-Chart z Polskiej Misji Medycznej w rozmowie z Michałem Zielińskim na antenie Radia RMF24.

Oblicze kryzysu humanitarnego w Gazie

Małgorzata Olasińska-Chart zwróciła szczególną uwagę na kryzys żywnościowy w Strefie Gazy. Mówiła, że tamtejsza codzienność to "piekło na ziemi".

W Gazie jest głód. Z głodu umierają dzieci i osoby starsze, czyli najbardziej osłabione grupy społeczne, które mają najmniej wydolny system immunologiczny. Rodziny są w stanie kompletnego złamania psychicznego i ekonomicznego. Niedożywienie, odwodnienie i choroby powodują, że Gaza powoli staje się cmentarzem - mówiła przedstawicielka Polskiej Misji Medycznej i dodała, że "izraelska blokada na środki medyczne, m.in. leki i środki znieczulające uniemożliwia leczenie chorych".

Rozmówczyni Michała Zielińskiego podkreśliła dysproporcję między liczbami ofiar po stronie izraelskiej i palestyńskiej. Stwierdziła, że stoi to w sprzeczności z międzynarodowym prawem humanitarnym, które uwzględnia proporcjonalność odpowiedzi na działania zbrojne.

Wiemy tylko to, co jest policzone - czyli to, co raportuje palestyńskie ministerstwo zdrowia. Liczba ofiar śmiertelnych to już 60 tys., z czego 40 tys. to kobiety i dzieci. Choć tak naprawdę nie wiadomo, ile dokładnie jest ofiar tej wojny, bo wciąż są niepoliczone dziesiątki tysięcy osób pod gruzami. A przypomnijmy, że w Izraelu zginęło łącznie 1600 osób, z czego jedna połowa to cywile, a druga to żołnierze. Tu nie ma mowy o proporcjonalności: 1600 versus co najmniej 60 tysięcy ofiar - mówiła.

Działania Izraela przeciwko Palestyńczykom

Małgorzata Olasińska-Chart mówiła o izraelskiej blokadzie dostaw pomocy humanitarnej do Strefy Gazy. Wskazała m.in. zamknięcie większości punktów dystrybucji żywności.

Dopóki w maju nie zaczęła działać amerykańsko-izraelska fundacja Gaza Humanitarian Foundation, ONZ miał około 400 punktów dystrybucji żywności. Po blokadzie przez Izrael i rozpoczęciu działań przez tę fundację, pozostały tylko cztery punkty. One są zlokalizowane tylko na południu Gazy, blisko Rafah, czyli przejścia granicznego z Egiptem - mówiła.

Rozmówczyni Michała Zielińskiego dodała też, że sporą część osób, które udają się do tych punktów, stanowią kilkunastoletni chłopcy. Oni mają dość siły, aby przeżyć tę podróż - wyjaśniła.

Dziesiątki tysięcy ludzi kłębią się tam i czekają na informację, kiedy będzie otwarty punkt dystrybucji żywności. W oczekiwaniu na otwarcie Palestyńczycy są duszeni gazem łzawiącym i ostrzeliwani ostrą amunicją przez armię izraelską, która kilkadziesiąt metrów dalej ma swoje czołgi. To są obrazy, których my jako organizacja humanitarna nie oglądaliśmy od kilkunastu lat. Tak się nie robi dystrybucji pomocy już nigdzie na świecie - mówiła Małgorzata Olasińska-Chart.

Jak można pomóc potrzebującym w Strefie Gazy?

Przedstawicielka Polskiej Misji Medycznej zaapelowała o wsparcie dla stowarzyszenia. Podkreśliła, że "organizacja nie ma innych funduszy na pomoc w Gazie poza tym, co wpłacają nam Polacy".

Jesteśmy teraz w fazie krytycznej - umierają z głodu dzieci i osoby starsze. Codziennie kilkadziesiąt tysięcy osób jest w stanie zagrożenia życia, a nasi lekarze muszą wybierać, kogo uratują, a kogo niestety muszą zostawić bez pomocy. Dzieje się tak, ponieważ brakuje środków medycznych, ale też generatorów paliwa. To jest sytuacja, której nie widzieliśmy od dziesięcioleci w pomocy humanitarnej - wyjaśniła.

Rozmówczyni Michała Zielińskiego wskazała też, jak można wesprzeć działania organizacji.

Bardzo proszę o wejście na stronę Polskiej Misji Medycznej pmm.org.pl i wsparcie naszej pomocy dla Gazy. Dzięki temu wsparciu od kilkunastu miesięcy nasze zespoły medyczne i lekarze, oczywiście arabskojęzyczni, pracują w szpitalach w Gazie. Mamy teraz kolejnych czterech lekarzy dzięki Polakom - mówiła Małgorzata Olasińska-Chart z Polskiej Misji Medycznej, na antenie Radia RMF24.

Opracowanie: Tadeusz Węsierski

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.