36-letnia Alejandra Benítez to prawdziwy człowiek renesansu. Z wykształcenia jest dentystką, była pierwszą kobietą ministrem sportu w historii Wenezueli. Igrzyska w Rio de Janeiro będą dla niej czwartymi, po startach w Atenach, Pekinie i Londynie.

Benítez przez pięć lat była posłanką w wenezuelskim Kongresie. Pracowała wówczas nad ustawą o sporcie. 22 marca 2013 roku została mianowana przez prezydenta kraju Nicolása Maduro ministrem sportu. Była pierwszą w historii kobietą na tym stanowisku; urząd piastowała do 9 stycznia 2014 roku.

Jest znana z działalności na rzecz najuboższych mieszkańców Caracas i propagowania szermierki wśród dzieci.

Wszyscy mi mówią, że jestem już za stara na igrzyska i że powinnam skończyć z szermierką. Ale ja wciąż czuję się młodo i uwielbiam rywalizację. Od 21 lat uczestniczę w zawodach i wciąż czuję głód zmagań - podkreśliła.

Przyznała, że dorastała w fawelach w Caracas, dlatego nie boi się tam przychodzić, by spędzać czas z dziećmi.

Moja fundacja promuje sport, organizujemy turnieje i zawody w szermierce dla najmłodszych. Sport daje wiele możliwości, jest dobrym wyborem dla ludzi żyjących w trudnych warunkach - zaznaczyła Benitez.

Rywalizacja szermierzy i szermierek rozpocznie się w sobotę 6 sierpnia.

(abs)