Michael Phelps znów należał do bohaterów dnia w Rio de Janeiro. Wprawdzie na 100 m st. motylkowym Amerykanin zajął drugie miejsce, ale to już jego 27. medal olimpijski. W innych dyscyplinach głośno było o jego rodaczce Kimberly Rhode i Brytyjczyku Bradley'u Wigginsie.

Michael Phelps znów należał do bohaterów dnia w Rio de Janeiro. Wprawdzie na 100 m st. motylkowym Amerykanin zajął drugie miejsce, ale to już jego 27. medal olimpijski. W innych dyscyplinach głośno było o jego rodaczce Kimberly Rhode i Brytyjczyku Bradley'u Wigginsie.
Michael Phelps /ESTEBAN BIBA /PAP/EPA

31-letni Phelps wywalczył w piątek 27. medal olimpijski, ale dopiero trzeci srebrny (22 złote i dwa brązowe). Tym razem zajął drugie miejsce, wspólnie z dwoma innymi zawodnikami, na 100 m stylem motylkowym.

Wcześniej słynny pływak zdobył w Rio cztery złote krążki. Pierwsze miejsce zajął na 200 m st. zmiennym, 200 m st. motylkowym, a także z kolegami w sztafetach 4x100 i 4x200 m stylem dowolnym.

W nocy z piątku na sobotę polskiego czasu w wyścigu na 100 m st. motylkowym uzyskał czas 51,14, podobnie jak Chad Le Clos (RPA) i Laszlo Cseh (Węgry). Wygrał reprezentant Singapuru Joseph Schooling - 50,39.

Ze świetnej strony pokazała się także jego rodaczka Katie Ledecky, która pobiła własny rekord świata w finale na dystansie 800 m stylem dowolnym. W Rio de Janeiro uzyskała 8.04,79, deklasując rywalki. Drugie miejsce zajęła Brytyjka Jazz Carlin - 8.16,17.

Na 50 m st. dowolnym triumfował 35-letni Amerykanin Anthony Ervin, który zdobył złoty medal po... 16 latach. W 2000 roku wygrał w tej konkurencji w Sydney. Ervin zakończył karierę w 2003, a wznowił w 2011 roku. To prawie absurdalne, że znów to zrobiłem - przyznał z uśmiechem pływak.

Węgierka Katinka Hosszu, która w Rio zdobyła już trzy złote medale, tym razem wywalczyła srebrny na 200 m st. grzbietowym, przegrywając dosłownie na ostatnich metrach z Amerykanką Madeline DiRado.

Trwałe miejsce w historii sportu ma Kimberly Rhode. W piątek Amerykanka zdobyła szósty medal olimpijski w zawodach strzeleckich w swoich szóstych igrzyskach. 37-letnia zawodniczka zajęła trzecie miejsce w skeecie. W finale Włoszka Diana Bacosi pokonała rodaczkę Chiarę Cainero, mistrzynię z Pekinu.

37-letnia Rhode triumfowała w olimpijskiej rywalizacji w skeecie w 2012 roku i dwukrotnie w podwójnym trapie (1996, 2004). W dorobku ma też srebro w skeecie w 2008 roku i brąz w podwójnym trapie w 2000.

Jest pierwszą kobietą i drugim sportowcem w historii, który zdobył medal indywidualny w sześciu kolejnych igrzyskach.

Tymczasem na olimpijskim welodromie brytyjscy kolarze torowi, w składzie ze zwycięzcą Tour de France 2012 Bradleyem Wigginsem, zdobyli złoty medal olimpijski w wyścigu drużynowym na 4 km na dochodzenie, bijąc w finale rekord świata - 3.50,265.

Edward Clancy, Steven Burke, Owain Doull oraz Wiggins poprawili własny rezultat 3.50,570, który osiągnęli niedługo wcześniej, w 1. rundzie. W finale trudne warunki postawili im Australijczycy. Długo prowadzili i dopiero na ostatnich okrążeniach spadli na drugą pozycję, finiszując w czasie 3.51,008.

Wiggins, który zakończył już karierę szosową, zdobył w ten sposób swój ósmy medal olimpijski, a piąty złoty. Wcześniej triumfował w wyścigu indywidualnym na 4 km na dochodzenie w Atenach (2004) i w Pekinie (2008), w wyścigu drużynowym na 4 km na dochodzenie w stolicy Chin oraz w szosowej jeździe indywidualnej na czas w Londynie (2012).

Do niespodzianki doszło w turnieju piłkarskim. W ćwierćfinale odpadły reprezentantki USA, które uległy w rzutach karnych Szwedkom 3-4 (po dogrywce było 1:1). Amerykanki triumfowały w igrzyskach w Atlancie (1996), Atenach (2004), Pekinie (2008) i Londynie (2012), zaś w Sydney (2000) zajęły drugie miejsce.

Ciekawie było na kortach. Do finału gry pojedynczej tenisistek awansowała wiceliderka światowego rankingu Angelique Kerber. Niemka polskiego pochodzenia pokonała Amerykankę Madison Keys (nr 7.) 6:3, 7:5. W sobotnim finale jej rywalką będzie nieźle spisująca się w tym roku Monica Puig. Portorykanka, 34. obecnie w światowym rankingu, pokonała rozstawioną z numerem 11. Czeszkę Petrę Kvitovą 6:4, 1:6, 6:3.

W finale gry podwójnej triumfowali w piątek Hiszpanie - utytułowany Rafael Nadal oraz Marc Lopez.

Rywalizację rozpoczęli lekkoatleci. W piątek odbyły się trzy finały. W biegu na 10 000 m Etiopka Almaz Ayana pobiła rekord świata wynikiem 29.17,45. Poprawiła o ponad 14 sekund poprzedni najlepszy wynik, należący od 23 lat do Chinki Junxia Wang.

W chodzie mężczyzn na 20 km najlepszy okazał się Chińczyk Wang Zhen, a w pchnięciu kulą kobiet, już prawie nad ranem polskiego czasu, Amerykanka Michelle Carter - 20,63.

W eliminacjach rzutu młotem pań żadnych problemów nie miała Anita Włodarczyk. Zdecydowana faworytka tej konkurencji awansowała do poniedziałkowego finału, uzyskując już w pierwszej próbie odległość 76,93 m.

Niestety, o polskiej ekipie znów było głośno z powodu podejrzenia o doping. Wiadomo już, że na pomost w Rio nie wyjdzie mistrz olimpijski z Londynu w podnoszeniu ciężarów Adrian Zieliński. Wynik badania próbki A wykazał, że stosował niedozwolony środek, podobnie jak brat Tomasz.

O wykryciu w organizmie Adriana Zielińskiego nandrolonu poinformowała w piątek w Warszawie Komisja do Zwalczania Dopingu w Sporcie. Przewodniczący Polskiej Reprezentacji Olimpijskiej, prezes PKOl Andrzej Kraśnicki, w porozumieniu z ministrem sportu Witoldem Bańką, podjął decyzję o wykluczeniu zawodnika z ekipy.

Sam ciężarowiec zaprzecza. Nie mam żadnych wyrzutów sumienia. To niemożliwe, żebym stosował jakąkolwiek zakazaną substancję – oświadczył starszy z braci Zielińskich. Wraz z nim wioskę opuści trener Jerzy Śliwiński.

Dramatyczne wieści dotarły spoza aren olimpijskich. Dwóch członków sztabu szkoleniowego niemieckiego zespołu kajakarzy górskich zostało rannych w wypadku samochodowym w Rio, stan jednego z nich jest krytyczny - poinformował Niemiecki Komitet Olimpijski. Jak przekazał Mario Andrada z komitetu organizacyjnego igrzysk, do wypadku doszło, kiedy Niemcy wracali taksówką do wioski olimpijskiej.

(mpw)