Nawet milion uchodźców może w tym roku przybyć do Niemiec - napisał wicekanclerz i szef SPD Sigmar Gabriel w liście do swej partii, opublikowanym na stronie internetowej socjaldemokratów. Dotąd władze w Berlinie prognozowały, że będzie to 800 tysięcy imigrantów.

Nawet milion uchodźców może w tym roku przybyć do Niemiec - napisał wicekanclerz i szef SPD Sigmar Gabriel w liście do swej partii, opublikowanym na stronie internetowej socjaldemokratów. Dotąd władze w Berlinie prognozowały, że będzie to 800 tysięcy imigrantów.
Uchodźcy na głównym dworcu Monachium, dokąd przyjechali z Budapesztu /Andreas Gebert /PAP/EPA

Wiele wskazuje na to, że w tym roku przyjmiemy nie 800 tysięcy uchodźców, jak to przewidywało ministerstwo spraw wewnętrznych, ale milion - podkreślił Gabriel.

19 sierpnia niemieckie MSW podniosło prognozę liczby uchodźców, spodziewanych w tym kraju w tym roku, z 450 tysięcy do 800 tysięcy (w 2014 roku do Niemiec trafiło około 200 tysięcy uchodźców). Sam Gabriel oceniał zaś niedawno, że Niemcy będą w stanie przyjmować rocznie pół miliona imigrantów, "a może nawet więcej", przez kilka najbliższych lat.

W liście polityk bronił decyzji rządu w Berlinie o czasowym przywróceniu kontroli na niemieckich granicach w celu ograniczenia napływu imigrantów. Jak informowało niemieckie MSW, działania władz mają koncentrować się początkowo na granicy z Austrią. Chodzi o zachowanie kontroli nad granicami w nieprzewidywalnej sytuacji wyjątkowej i powrót do uporządkowanego funkcjonowania, a także o wysłanie sygnału pod adresem europejskich partnerów, że Niemcy nie są w stanie w pojedynkę przyjąć wszystkich uchodźców - napisał Gabriel w liście. Zapewnił też, że wznowienie kontroli na granicach nie oznacza ich trwałego zamknięcia.

Szef SPD zaznaczył także, że nie ma mowy o odwołaniu prawa do azylu. Każdy, kto na niemieckiej ziemi złoży wniosek o azyl, ma prawo zostać u nas do otrzymania decyzji - podkreślił.

(edbie)