Osoby, które ubiegają się o azyl w Danii, nie będą musiały najprawdopodobniej oddawać obrączek, niezależnie od ich wartości. To zapowiedź duńskiej minister ds. imigracji i integracji Inger Stojberg, która nawiązała do przygotowywanej ustawy azylowej.

Osoby, które ubiegają się o azyl w Danii, nie będą musiały najprawdopodobniej oddawać obrączek, niezależnie od ich wartości. To zapowiedź duńskiej minister ds. imigracji i integracji Inger Stojberg, która nawiązała do przygotowywanej ustawy azylowej.
Ubiegający się o azyl będą mogli zatrzymać obrączki. Zdj. ilustracyjne /CHRISTIAN BRUNA /PAP/EPA

Kontrowersyjny projekt ustawy dotyczy m.in. konfiskaty przedmiotów wartościowych, z pomocą których współfinansowano by pobyt w Danii osób ubiegających się o azyl. Jest on kolejnym krokiem mającym na celu zaostrzenie przepisów prawa azylowego.

Przedmioty o dużej wartości sentymentalnej, takie jak obrączki, mają być z zasady wyłączone z konfiskat - dodała liberalna minister Stojberg. To samo dotyczy innej biżuterii, medali i portretów rodzinnych, o ile nie przedstawiają one dużej wartości materialnej. Ponadto azylanci będą mogli zachować kwotę 10 tys. koron (ok. 1350 euro).

Propozycja ma być przedmiotem debaty w środę w duńskim parlamencie, ale już we wtorek prawicowo-liberalna koalicja pod wodzą premiera Larsa Lokke Rasmussena doszła do porozumienia z opozycyjnymi socjaldemokratami co do założeń ustawy.

(mal)