80 procent Polaków nie zna żadnego muzułmanina, ale aż 73 procent jest do nich negatywnie nastawionych - wynika z sondażu fundacji Przestrzeń Wspólna oraz Centrum Badań nad Uprzedzeniami przy Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego z sierpnia tego roku. O wynikach sondażu pisze dzisiejsza "Gazeta Wyborcza".

80 procent Polaków nie zna żadnego muzułmanina, ale aż 73 procent jest do nich negatywnie nastawionych - wynika z sondażu fundacji Przestrzeń Wspólna oraz Centrum Badań nad Uprzedzeniami przy Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego z sierpnia tego roku. O wynikach sondażu pisze dzisiejsza "Gazeta Wyborcza".
Polacy boją się muzułmanów - wynika z badania, o którym pisze "Gazeta Wyborcza" /AMEL PAIN /PAP/EPA

Jak wskazują wyniki sondażu, 55 procent badanych nie chce, by muzułmanin został członkiem rodziny (17 procent nie ma nic przeciwko temu, a 28 procent nie ma zdania). Z drugiej strony 49 procent nie miałoby nic przeciwko, gdyby muzułmanin był ich współpracownikiem (22 procent byłoby przeciwnych, 30 procent nie ma zdania). 43 procent zgadza się natomiast na sąsiada-muzułmanina (32 procent jest przeciw, 25 procent nie ma zdania).

Aż 65 procent pytanych stwierdziło, że czułoby się nieswojo w otoczeniu muzułmanów, a tylko 15 procent nie odczuwałoby takiego dyskomfortu.

Autorzy badania przeanalizowali również poziom przyzwolenia na przemoc wobec muzułmanów. Aż dla 13 procent badanych podpalenie miejsca kultu byłoby dopuszczalne, sprzeciw wobec tego wyraziło 67 procent. Największy sprzeciw - 71 procent badanych - wzbudza natomiast bezpośrednia przemoc fizyczna.

W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" autorka badań Anna Stefaniak zwraca uwagę na zaskakujący aspekt. Zazwyczaj to najstarsza grupa wiekowa wypada jako ta najbardziej uprzedzona. W tym przypadku to osoby młodsze, 18-30 lat, deklarowały wyższy poziom uprzedzeń i islamofobii. Były najbardziej przeciwne zakazywaniu mowy nienawiści oraz najmniej przeciwne przemocy wymierzonej w muzułmanów - podkreśla Stefaniak.

Szczegółowe wyniki sondażu i komentarze ekspertów znajdziecie w artykule na internetowych stronach "Gazety Wyborczej".


(edbie)