Rumuńscy kibice po raz kolejny doprowadzili do przerwania meczu piłkarskiego. W trakcie spotkania ich reprezentacji ze Szwecją (0:2) w ramach eliminacji mistrzostw Europy 2020 doszło do rasistowskich okrzyków w kierunku Alexandra Isaka. Rzucono także z trybun piłką golfową.

Isak wiedział, że okrzyki skierowane były w jego kierunku, ale poprosił sędziego, by z tego powodu nie przerywał meczu. Nie powinniśmy w żaden sposób dać się sprowokować tym idiotom - powiedział 20-letni piłkarz.

Po tym jak pod koniec piątkowego spotkania w Bukareszcie na murawę rzucono z trybun piłeczkę golfową sędzia Daniele Orsato postanowił na kilka minut przerwać mecz.

Takie zachowanie kibiców powoduje, że człowiek przestaje cieszyć się futbolem. Nie można przejść obok bez żadnej reakcji - skomentował 28-letni gracz gości Emil Forsberg w szwedzkiej telewizji.

Ekipa "Trzech Koron" zakwalifikowała się już na Euro 2020.

To nie był pierwszy rasistowski incydent z udziałem rumuńskich kibiców. Wcześniej podobne zdarzenia miały miejsca w meczach z Hiszpanią (1:2) i Maltą (1:0).

SPRAWDŹ: "JP": Islamski Dżihad grozi ostrzałem podczas meczu Izrael - Polska. PZPN: Nie wiemy o zagrożeniach