Po brexicie miały być symbolem niezależnej Wielkiej Brytanii od Brukseli. Mowa o nowych paszportach, które zaczęli otrzymywać Brytyjczycy. Nie posiadają wzmianki o Unii Europejskiej, ale jak donoszą brytyjskie media, mają także inne braki.

Paszporty miały być w kolorze niebieskim, jak te stare, które obowiązywały przed przystąpieniem Wielkiej Brytanii do Wspólnoty. W rzeczywistości są prawie czarne.

Miały być symbolem nowej jakości, tymczasem - jak skarżą się Brytyjczycy - są cienkie, wyglądają na nietrwałe, a w niektórych przypadkach już rozwarstwiają się im rogi.

Trudno zweryfikować, czy te skargi pochodzą od zwolenników czy przecinków brexitu. Jedno jest pewne - nowe brytyjskie paszporty wszystkich nie zadowolą. 

Warto zaznaczyć, że Brytyjczycy nie posiadają dowodów osobistych. Do nowych dokumentów będą musieli się zatem przyzwyczaić. 

Temat paszportów stał się zagadnieniem ogólnonarodowym. Media podchodzą do niego poważne. Zapytany o zdanie prof. Stephen Westland z uniwersytetu w Leeds oświadczył, że jego zdaniem kolor jest czarny. Od lat zajmuje się badaniami w dziedzinie kolorów.

Paszporty unijne wprowadzone zostały na Wyspach po 1988 roku, zgodnie z obowiązującymi we Wspólnocie zasadami. Te, które nadal noszą szatę Unii Europejskiej, będą ważne, aż do ich wygaśnięcia. Kontrakt na produkcję paszportów po brexicie przyznany został francusko-holenderskiej firmie. Są drukowane w fabryce działającej w Tczewie, w Polsce, według precyzyjnych specyfikacji dostarczanych przez stronę brytyjską. Nie ma sugestii, że za fizyczny stan dokumentów odpowiedzialna jest polska drukarnia.

Opracowanie: