Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker ocenił w środę, że na rozpoczynającym się w czwartek szczycie unijnym nie zapadną decyzje w sprawie wydłużenia procesu wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

Najpierw brytyjska premier Theresa May musi uzyskać poparcie swojego parlamentu dla wynegocjowanego już porozumienia w sprawie brexitu - podkreślił szef Komisji w wywiadzie z niemiecką rozgłośnią Deutschlandfunk. Izba Gmina odrzuciła ten projekt już dwukrotnie.

UE zrobiła wiele, by wyjść Londynowi naprzeciw w tej sprawie, teraz to brytyjskie władze muszą zapewnić klarowność - powiedział Juncker. Nie będzie żadnych dodatkowych czy nowych negocjacji, żadnych dodatkowych gwarancji ponad te, które zostały już udzielone - zaznaczył.

Według brytyjskich mediów premier May w liście do przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska jeszcze w środę chce zwrócić się o krótkie przedłużenie terminu na wyjście jej kraju ze Wspólnoty. Juncker powiedział, że z tego, co wie, wynika, że list jeszcze nie dotarł.

Ocenił, że niepewność co do tego, czy dojdzie do brexitu bez porozumienia stron, może potrwać do samego końca przed wynikającym z unijnego traktatu terminem w nocy z 29 na 30 marca. Przypomniał, że do odłożenia brexitu potrzebna jest jednomyślna zgoda pozostałych 27 państw członkowskich.

Juncker wyraził opinię, że w przyszłym tygodniu powinna zostać zorganizowana kolejna dyskusja na temat ewentualnego wydłużenia brexitu.