Świąteczny film NATO zbulwersował niektórych Finów. Na klipie Święty Mikołaj jest przedstawiony jako mieszkaniec bieguna północnego. "Wszyscy wiemy, że mieszkam w Laponii" – mówi ten prawdziwy Mikołaj z Rovaniemi.

Oddział wojsk NATO stacjonujący w fińskiej Laponii przygotowuje się do Świąt Bożego Narodzenia. W zimowym kamuflażu żołnierze na skuterach śnieżnych i nartach wybierają się do lasu po choinkę - tak rozpoczyna się tegoroczny świąteczny klip Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Gdy żołnierze dekorują choinkę, do ich bazy zbliża się Mikołaj. Wartownik weryfikuje tożsamość gościa na podstawie wydanego w języku angielskim prawa jazdy z widniejącym adresem "North Pole". Następnie przepuszcza go dalej.

Według fińskiej tradycji prawdziwy Mikołaj ma swoje biuro w Rovaniemi na kole podbiegunowym, ale jego dom to lapońskie wzgórze Korvatunturi za kręgiem polarnym, a nie biegun północny, co potwierdził Mika Vakevainen, który od 40 lat pełni służbę tego jedynego Mikołaja.

Korvatunturi jest oddalone o ok. 500 km na północny wschód od Rovaniemi i leży na granicy z Rosją - czyli od 4 kwietnia, odkąd Finlandia została przyjęta do NATO, także na granicy wschodniej Sojuszu. 

Święty Mikołaj to postać na tyle uniwersalna, że każdy chciałby mieć własnego. Z wielu względów, także w obecnej sytuacji na świecie, dobrze jest ukazać i podkreślać fińskość Mikołaja - mówi Mika Vakevainen, podkreślając, że historycznie Mikołaj jest kojarzony z "dobroczynnością i pokojem".

Dziennik "Iltalehti" pisze, że świąteczne życzenia od NATO i zamieszenie wokół Mikołaja, mogły zbulwersować niektórych Finów, ale np. według Szwedów Mikołaj mieszka na północy ich kraju.

Według pierwotnej fińskiej tradycji z okresem świąt związany jest siwy przerażający stary dziad w pozdzieranych łachmanach, kozich skórach i futrach (znany jako świąteczny kozioł, fin. joulupukki). Obecnie powszechnie znany w kulturze zachodniej wizerunek Mikołaja z Rovaniemi, tj. rubasznego starszego pana w czerwonym stroju z bujną białą brodą, roznoszącego atrakcyjne prezenty, został przyjęty z kultury amerykańskiej. Gdy Mikołaj wyrusza w świąteczną podróż jego sanie z prezentami ciągną renifery.