Dwie ważne rozprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym, orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, spotkanie Mateusza Morawieckiego z szefową Komisji Europejskiej, odejście RPO… to decydujący tydzień w sporze o praworządność w Polsce.

Wczoraj Trybunał Konstytucyjny zajmował się na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego kwestią wyższości prawa unijnego nad krajowym, która zapisana jest w Traktacie o Unii Europejskiej.

Rozprawa została przerwana, a TK wróci do niej jutro po południu.

Dzisiaj Trybunał Julii Przyłębskiej zajął się zastrzeżeniami Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego do postanowienia TSUE o zawieszeniu jej działania.

Przypomnijmy, w kwietniu ubiegłego roku unijny Trybunał nakazał Polsce zawieszenie przepisów, pozwalających na działanie Izby Dyscyplinarnej w sprawach dyscyplinarnych sędziów.

Było to postanowienie tymczasowe, wydane w związku ze skargą Komisji Europejskiej z października 2019, w której KE argumentowała, że nowy polski system środków dyscyplinarnych nie zapewnia niezależności i bezstronności Izby Dyscyplinarnej: w jej skład wchodzą wyłącznie sędziowie wybrani przez Krajową Radę Sądownictwa, a tą powołuje Sejm w procedurze o charakterze politycznym.

Izba Dyscyplinarna do postanowienia TSUE się nie zastosowała: pracuje nadal.

Co więcej, jutro Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ma wydać ostateczny wyrok w tej sprawie. I jest bardzo możliwe, że orzeknie nielegalność działania Izby Dyscyplinarnej.

Do tego splotu wydarzeń trzeba dodać wczorajsze dwugodzinne spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, a także toczącą się procedurę ws. polskiego Krajowego Planu Odbudowy: plan, który ma być podstawą do wypłacenia Polsce 58 miliardów euro z unijnego Funduszu Odbudowy, musi zostać zaakceptowany przez Brukselę.

Jest jeszcze sprawa Rzecznika Praw Obywatelskich, którego od jutra mieć nie będziemy. Kadencję skończy bowiem Adam Bodnar, a jego następca nie został jeszcze powołany. Na razie Marcin Wiącek uzyskał akceptację Sejmu, wszystko wskazuje na to, że poprą go również senatorowie - ale najbliższe posiedzenie Senatu zaplanowane jest dopiero na 21 lipca.

Wszystko to sprawia - zauważa dziennikarz RMF FM Tomasz Skory - że rzeczywistość prawna i nasze stosunki z Unią Europejską już za chwilę mogą wyglądać zupełnie inaczej niż dziś.

/RMF FM
/RMF FM
Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego nowego internetowego Radia RMF24.pl:

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24.pl na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.