Aż dwa miliony euro dziennie kary może grozić Polsce, jeżeli "nie zamrozi" działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego - dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Dziennik pisze, że projekt postanowienia wiceprezesa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o zastosowaniu środka tymczasowego jest już gotowy i może być ogłoszony w przyszłym tygodniu.

Aż dwa miliony euro dziennie kary może grozić Polsce, jeżeli "nie zamrozi" działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego - dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Dziennik pisze, że projekt postanowienia wiceprezesa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o zastosowaniu środka tymczasowego jest już gotowy i może być ogłoszony w przyszłym tygodniu.
Zdj. ilustracyjne /Archiwum RMF FM


Chodzi o zawieszenie przepisów ustawowych art. 3 pkt 5, art. 27 i art. 73 § 1 ustawy o Sądzie Najwyższym, w związku z art. 9a ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa.

"Wykonanie postanowienia ma być powiązane z bardzo wysoką sankcją finansową. Dwadzieścia razy wyższą niż w przypadku podobnego środka tymczasowego zastosowanego przy okazji wycinki Puszczy Białowieskiej" - podaje “Rzeczpospolita".

Według dziennika, w projekcie postanowienia można przeczytać: "Jeżeli naruszenie miałoby zostać stwierdzone, Trybunał nakaże Rzeczypospolitej Polskiej zapłatę na rzecz Komisji kary pieniężnej w wysokości co najmniej 2 000 000 EUR dziennie od dnia doręczenia Rzeczypospolitej Polskiej niniejszego postanowienia aż do chwili, w której owo państwo członkowskie będzie przestrzegać niniejszego postanowienia, lub do ogłoszenia wyroku kończącego sprawę C-791/19".

Polski rząd ma czas do 13 lutego na przedstawienia wyjaśnień ws. Izby Dyscyplinarnej.