Stowarzyszenie Sędziów Iustitia przedstawia dziś projekt ustawy, przywracającej praworządność w polskich sądach. Propozycja sędziów zawiera między innymi komplet przepisów o powołaniu nowej KRS. Znosi też Izbę Dyscyplinarną i Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. Ich orzeczenia uznaje za nieważne, a wynagrodzenia ich członków – za nienależne i wymagające zwrotu.

Po ponad trzech miesiącach od orzeczenia TSUE w sprawie systemu dyscyplinarnego sędziów w parlamencie wciąż nie ma żadnej propozycji rozwiązania problemów, na które wskazują europejscy sędziowie. Z tego powodu TSUE nałożył już na Polskę karę miliona euro dziennie - do czasu likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN.

W tej sytuacji "Iustitia" przygotowała własny projekt ustawy, realizującej zawarte w orzeczeniach TSUE wskazówki. Dokument obejmuje zupełnie nowy sposób powoływania Krajowej Rady Sadownictwa, od nowa tworzy model odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów i wprowadza istotne zmiany w ustawie o Sądzie Najwyższym.

Nowa Krajowa Rada Sądownictwa

Sędziowie-członkowie KRS mieliby być w wyborach bezpośrednich i głosowaniu tajnym wybierani przez sędziów ze swojego grona, bez udziału polityków. W miejsce obecnej Rady, zdominowanej przez sędziów rejonowych powstałaby Rada, w której zasiadaliby tez po jednym sędziowie SN, NSA, i WSA, Sądów Apelacyjnych i wojskowych, oraz dwóch sędziów Sądów Okręgowych i 8 - rejonowych. Do KRS nie mógłby kandydować sędzia delegowany do pracy administracyjnej w Ministerstwie Sprawiedliwości i podległych mu jednostkach, Kancelarii Prezydenta i w MSZ.

Mandaty obecnych członków KRS zostałyby ustawą wygaszone, a toczące się przed nią postępowania - umorzone z mocy prawa. Podjęte dotychczas uchwały w sprawach indywidualnych byłyby też nieważne, a stanowiska, których dotyczyły - byłyby uważane za wolne.

Powtórka postępowań

Iustitia przewiduje również, że wszystkie awanse sędziowskie, za wyjątkiem powołań związanych z zakończeniem asesury, stracą moc i będą musiały być ponowione. To nie były czasy, w których trzeba było awansować. Sędziowie wiedzieli, że KRS jest wadliwa i to nie powinno być zaskoczeniem, że konkursy trzeba ponowić. - mówi rzecznik stowarzyszenia, sędzia Bartłomiej Przymusiński.

Przy KRS miałaby też działać 9-osobowa Rada Społeczna, przedstawiająca opinie w sprawach, należących do Rady. W jej skład wchodziłyby osoby wskazane przez samorządy i organizacje prawnicze a także RPO.

Rozliczenia w Sądzie Najwyższym

Stosunek służbowy sędziów powołanych z udziałem obecnej KRS byłby uznany za nienawiązany - sędziowie mogliby wrócić do wcześniej zajmowanych stanowisk.

Co istotne, art. 14 projektu stanowi, że "Wynagrodzenie pobrane w związku z zajmowaniem stanowiska sędziego Sądu Najwyższego orzekającego w Izbie Dyscyplinarnej jest wynagrodzeniem nienależnym w zakresie przekraczającym wynagrodzenie pobierane na poprzednio zajmowanym stanowisku." Podobnie jest w wypadku sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej, od dnia, w którym została podjęta uchwała trzech izb SN, stwierdzająca, że kiedy w składzie orzekającym znajduje się osoba wskazana z udziałem obecnej KRS - sąd nie jest obsadzony należycie.

Uważamy, że osoby te, wraz z utratą stanowisk, powinny zwrócić nienależnie pobrane wynagrodzenia. Członkowie Izby Dyscyplinarnej od samego początku, a członkowie Izby Kontroli Nadzwyczajnej od dnia, kiedy stało się jasne, że również nie mogą wydawać ważnych orzeczeń - wyjaśnia rzecznik Iustitii.

Orzeczenia, wydane przez Izbę Dyscyplinarną i Izbę Kontroli Nadzwyczajnej zostałyby wg projektu uznane za nieważne i pozbawione skutków prawnych. Nie dotyczyłoby to jednak rozpoznania protestów wyborczych i stwierdzenia ważności wyborów.

Projekt do dyspozycji posłów

Autorzy projektu naprawczego nie mają prawa inicjatywy ustawodawczej. Dokument przekazują więc klubom parlamentarnych, które mogą go wnieść pod obrady Sejmu.

 TU ZNAJDZIESZ PROJEKT