Polscy mikrobiolodzy pojadą do berlińskiego Instytutu im. Roberta Kocha. Mają tam pracować przy badaniach próbek z bakterią Escherichia coli odpowiedzialną za śmiertelne zachorowania w Niemczech. Polskie służby sanitarne do tej pory nie miały do czynienia z tym groźnym szczepem bakterii.

W szczecińskim szpitalu przebywają trzy osoby, u których lekarze podejrzewają zakażenie bakterią Escherichia coli. Rzecznik GIS Jan Bondar podkreśla, że jest bardzo prawdopodobne, że do szpitali będą zgłaszały się kolejne osoby z objawami zatrucia pokarmowego. Spowodowane jest to sezonem letnim, kiedy zatruć zazwyczaj jest więcej.

Zakażenie groźną bakterią coli może przenosić się przez skażoną wodę, świeże warzywa, surowe mleko, sery z niepasteryzowanego mleka, bliski kontakt z osobą zakażoną (np. w domu), a także poprzez kontakt z zakażonymi zwierzętami.

Pierwszymi objawami zakażeń szczepem pałeczki okrężnicy Escherichia coli są m.in. bóle brzucha i wymioty. U części osób może się rozwinąć zespół hemolityczno-mocznicowy, wynikający z uszkodzenia naczyń krwionośnych w nerkach, a także w płucach, mózgu i sercu. W przypadku rozpoznania u pacjenta krwawej biegunki lub zespołu hemolityczno-mocznicowego lekarze powinni zgłaszać to do powiatowego inspektora sanitarnego.

GIS zaleca osobom wyjeżdżającym do Niemiec unikanie jedzenia surowych warzyw (ogórków, pomidorów i sałaty). Służby sanitarne podkreślają, że wskazana jest szczególna ostrożność jeśli chodzi o jedzenie warzyw importowanych z obszarów dotkniętych zachorowaniami lub z krajów wskazywanych jako możliwe źródło zakażenia.