Elżbieta Witek wprowadza opinię publiczną w błąd – komentuje w rozmowie z reporterem RMF FM Rafałem Miżejewskim, konstytucjonalista, prof. Ryszard Piotrowski. Marszałek Sejmu ujawniła, że m.in. jego ekspertyza dała jej podstawy do zarządzenia ostatniej reasumpcji głosowania. Jak podkreśla profesor, opinia, na którą powołała się marszałek Witek, pochodzi z 2018 roku.

W ubiegłą środę, podczas posiedzenia Sejmu, marszałek Elżbieta Witek zarządziła reasumpcję głosowania nad odroczeniem obrad Sejmu. Ogłaszając decyzję, zaznaczyła, że "zasięgnęła opinii pięciu prawników, którzy potwierdzili, że ten wniosek może być głosowany na tym posiedzeniu".

Wczoraj podczas rozmowy w "Gościu Wiadomości" w TVP o TVP Info marszałek Sejmu ujawniła nazwiska wspomnianych prawników, z których ekspertyz korzystała.

Zapoznałam się z pięcioma pisemnymi opiniami, wprawdzie sporządzonymi w 2018 r. przy podobnej okoliczności, czyli reasumpcji głosowania. Chodziło o uchylenie immunitetu panu posłowi Gawłowskiemu (...). Są to zewnętrzne opinie zamówione przez Małgorzatę Kidawę-Błońską i Sławomira Neumanna i dwie opinie jeszcze sporządzone w tamtym czasie przez Biuro Analiz Sejmowych - tłumaczyła Elżbieta Witek, pokazując dokumenty do kamery.

Prof. Piotrowski: Tamta opinia dotyczyła zupełnie innej sytuacji

Dodała, że opinie na wniosek polityków opozycji zostały napisane przez prof. Sławomira Patyrę, prof. Ryszarda Piotrowskiego i prof. Sabinę Grabowską.

Zdaniem prof. Ryszarda Piotrowskiego, z którym rozmawiał dziennikarz RMF FM Rafał Miżejewski, marszałek Elżbieta Witek wprowadziła opinię publiczną w błąd, mówiąc na sali sejmowej, że zasięgnęła opinii pięciu prawników, którzy doradzali jej przeprowadzenie reasumpcji głosowania.

Konstytucjonalista, owszem potwierdza, że ekspertyzę przygotował, ale... 3 lata temu. Tamta opinia dotyczyła zupełnie innej sytuacji - mówi prof. Ryszard Piotrowski. Dotyczyła sytuacji, związanej z niewysłuchaniem  posła, którego status miał  być zmieniany wskutek starań prokuratury - skomentował prof. Piotrowski.

Piotrowski dodaje, że w dniu, kiedy - dzięki reasumpcji właśnie - Sejm przegłosował ustawę medialną, ani nie rozmawiał z marszałek Witek, ani nie przygotowywał żadnej opinii prawnejW dniu przeprowadzonej reasumpcji Marszałek Sejmu do mnie nie dzwoniła. Nie chodziło o to, żeby rozmawiać, tylko, żeby stworzyć wrażenie, że taka rozmowa się odbyła i jest liczne grono prawników, z którymi odbyły się konsultacje - mówi z rozmowie z RMF FM prof. Ryszard Piotrowski

Reasumpcja przegranego przez PiS głosowania

11 sierpnia na posiedzeniu Sejmu posłowie przegłosowali nowelę ustawy o radiofonii i telewizji przygotowaną przez Prawo i Sprawiedliwość. Projekt PiS zmienia zasady przyznawania koncesji na nadawanie dla mediów z udziałem kapitału spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Ustawa teraz trafi do Senatu.

Przegłosowanie tej ustawy możliwe było po tym, jak marszałek Sejmu zarządziła reasumpcję przegranego wcześniej przez PiS głosowania nad odroczeniem obrad Izby do 2 września. Wniosek o reasumpcję poparł m.in. Paweł Kukiz i dwóch innych posłów koła Kukiz'15, którzy twierdzą, że wcześniej pomylili się, głosując za przerwaniem posiedzenia Sejmu. Koalicja Obywatelska i Lewica zapowiedziały złożenie wniosków o odwołanie marszałek Sejmu.

Po głosowaniu Koalicja Obywatelska i Lewica zapowiedziały złożenie wniosków o odwołanie marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Oba kluby złożyły również zawiadomienia  do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.