"Nieprawdą jest, jakoby Pałac Prezydencki dowiedział się o moim spotkaniu z Sekretarzem Stanu USA od strony amerykańskiej" - poinformował w środę wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski, który we wtorek spotkał się z Marco Rubio. Słowa ministra spraw zagranicznych są pokłosiem pogłosek, że "duży pałac" nie wiedział o spotkaniu i że była to złośliwość przed dzisiejszym spotkaniem prezydenta Karola Nawrockiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
"Nieprawdą jest jakoby Pałac Prezydencki dowiedział się o moim spotkaniu z Sekretarzem Stanu USA od strony amerykańskiej. Osobiście poinformowałem Prezydenta Nawrockiego o mojej wizycie w Miami, która była planowana od wielu tygodni" (pis. oryg.) - powiadomił Radosław Sikorski w środę, nawiązując do spotkania z Marco Rubio, podczas którego szef polskiego MSZ zabiegał, by USA, będąc prezydencją grupy G20 w 2026 roku, zaprosiły nas do tego grona.
Radosław Sikorski informował też, że rozmawiał z sekretarzem stanu USA również o wojnie w Ukrainie. Podkreślił, że USA i Polska razem zabiegają "o sprawiedliwy pokój dla Ukrainy, a on nastąpi, gdy Putin dojdzie do wniosku, że inwazja była błędem i swoich celów nie jest w stanie osiągnąć po akceptowalnym koszcie, a żeby ten moment przybliżyć, trzeba na Rosję nałożyć dotkliwsze sankcje, a Ukrainie pomóc".Wcześniej Sikorski i Rubio wręczyli w Miami Nagrodę Solidarności im. Lecha Wałęsy kubańskiej opozycjonistce Bercie Soler Fernandez.
Dzisiejszy komunikat Radosława Sikorskiego jest wynikiem komentarzy, jakoby jego spotkanie z sekretarzem stanu USA miało specjalnie wyprzedzić, a nawet przyćmić spotkanie Karola Nawrockiego z prezydentem USA, które zaplanowane jest na popołudnie (czasu polskiego), a także tekstu Interii, która informowała, że Nawrocki miał o spotkaniu dowiedzieć się od Amerykanów.
Dzisiejsze spotkanie polskiego prezydenta z Trumpem to pierwsza wizyta zagraniczna Nawrockiego od zaprzysiężenia na urząd Prezydenta RP. O godz. 17.25 Nawrocki zobaczy się z Trumpem w Gabinecie Owalnym. Następnie, jak poinformowała jego kancelaria, na godz. 17.55 zaplanowane są rozmowy plenarne delegacji "w formule śniadania roboczego pod przewodnictwem prezydentów Polski i Stanów Zjednoczonych".
Poseł PiS Andrzej Śliwka ocenił, że spotkanie Radosława Sikorskiego z Markiem Rubio dzień przed wizytą Karola Nawrockiego w USA było "wyjściem przed szereg".
Śliwka ocenił, że takim działaniem szef MSZ "kolejny raz pokazuje, że zachowuje się jak chłopiec w krótkich spodenkach" i "przelewa swoje kompleksy na realia polityki zagranicznej", zamiast współpracować z prezydentem, który jest - jak zauważył - zwierzchnikiem sił zbrojnych, głową państwa i ma konstytucyjne uprawnienia do "prowadzenia polityki zagranicznej".


