Kanclerz Niemiec Angela Merkel, która w sobotę przed południem przyleciała do Warszawy, złożyła wieniec przed Grobem Nieznanego Żołnierza. W Łazienkach Królewskich spotkała się z szefem polskiego rządu Mateuszem Morawieckim.

Według komunikatu CIR spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z kanclerz Angelą Merkel "będzie okazją do podsumowania aktualnych kwestii dwustronnych". "Rozmowy będą też dotyczyć bieżących kwestii europejskich, takie jak zapobieganie skutkom pandemii Covid-19 i ochrona zewnętrznych granic UE" - poinformowano.

Jak zaznaczono, spotkanie będzie również okazją do odnotowania problematycznych kwestii we wzajemnych relacjach.

Premier Morawiecki i kanclerz Niemiec poruszą też  kwestię polityki klimatycznej UE. Rozmowa ma także dotyczyć kwestii wschodnich w kontekście ostatnich wizyt kanclerz Merkel w Moskwie i w Kijowie.

To ostatnia podróż do Polski Angeli Merkel jako kanclerz Republiki Federalnej Niemiec.

"Szefowa niemieckiego rządu po 16 latach odchodzi ze stanowiska i z polityki. Nie będzie kandydować w wyborach 26 września. Angela Merkel jest ósmym z kolei kanclerzem RFN. Urząd objęła w 2005 r. po socjaldemokracie Gerhardzie Schroederze. Od 2000 r. do 2018 r. była liderem CDU. Wizytę Kanclerz Merkel można odczytywać jako wpisującą się w szereg podróży pożegnalnych w kluczowych dla Berlina stolicach. Dotychczas odwiedziła Londyn, Waszyngton, Moskwę, Kijów. W planach jest Izrael i Paryż" - czytamy w komunikacie CIR.

"Epoka Angeli Merkel w relacjach polsko-niemieckich to niestety okres zmarnowanych szans"

"Era rządów kanclerz Niemiec Angeli Merkel w relacjach polsko-niemieckich to niestety okres zmarnowanych szans" - twierdzi politolog, specjalista od polityki niemieckiej Adam Traczyk. Według niego nie należy spodziewać się rewolucji we wzajemnych relacjach po wrześniowych wyborach w Niemczech.

Według eksperta nie powinniśmy mieć "jakichś wielkich oczekiwań" wobec wizyty kanclerz Niemiec w Polsce. "Nie ma też przestrzeni, aby je formułować" - dodał członek German Council on Foreign Policy i założyciel think-tanku Global.lab.

Ocenił, że w historii relacji polsko-niemieckich za urzędowania Merkel żaden przełom nie nastąpił po tego typu spotkaniu. "Nie należy się spodziewać, że coś takiego nastąpi na dwa tygodnie przed wyborami, a de facto przed końcem rządów Angeli Merkel" - dodał.


Według niego za rządów PO w relacjach z Niemcami panowała "dobra atmosfera". "Nie ma co tego ukrywać, ale jednocześnie zabrakło pomysłów, co z tą dobrą atmosferą zrobić" - dodał. Z kolei za rządów PiS - jego zdaniem - nie ma nawet dobrej atmosfery, i to mimo kilkukrotnych deklaracji lidera tej partii Jarosława Kaczyńskiego, że "Angela Merkel to najlepsza opcja dla Polski i partner, z którym można najwięcej osiągnąć".

Traczyk zwrócił uwagę na "absolutny brak pozytywnej agendy" w relacjach polsko-niemieckich. "Po stronie niemieckiej widać już też pewne zobojętnienie na te relacje" - powiedział.

Podkreślił, że z perspektywy Niemiec w relacjach z Polską priorytetem są kwestie gospodarcze; a relacje w tym zakresie między oboma państwami są bardzo dobre, mimo chłodnych stosunków politycznych. Polska jest w pierwszej piątce najważniejszych gospodarczych partnerów Niemiec, a Niemcy dla Polski niezmiennie pozostają partnerem najważniejszym.