Niedzielne wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy na uroczystościach 150. urodzin Wincentego Witosa, odbiło się głośnym echem. Duda mówił o błędach aktualnego rządu i posłach, których zamyka się do więzień. Konkretne oskarżenia padły pod adresem PSL. Na słowa prezydenta postanowił odpowiedzieć minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

"Warto, poza powoływaniem się na przywódcę Ruchu Ludowego wdrażać w życie idee, którym był wierny" - napisał na platformie X lider PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz komentując wystąpienie prezydenta.

Wincenty Witos urodził się w 1874 r. w Wierzchosławicach. Był jednym z przywódców Centrolewu, działaczem ruchu ludowego, trzykrotnym premierem II RP. Po aresztowaniu przez władze sanacyjne został osadzony w twierdzy brzeskiej.

"Wincenty Witos walczył o Polskę praworządną, wolną i demokratyczną. Polskę, w której wszyscy są równi wobec prawa, a interes partii nigdy nie jest ponad interesem Ojczyzny" - dodał szef MON i przypomniał, że w ubiegłym roku z inicjatywy PSL zmazany został wyrok sądu brzeskiego, a Wincenty Witos został zrehabilitowany.

"Przeciwko kasacji, podobnie, jak w 1932 r. był przedstawiciel Prokuratury. Wbrew zasadom praworządności i racji stanu" - napisał Kosiniak-Kamysz.

Zgorzelski o "sanacyjnych idolach PiS"

Jeszcze ostrzej zareagował wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL), oceniając dzisiejsze wypowiedzi prezydenta, jako "oburzające i nacechowane emocjami, a nie faktami".

"Nowe PSL zawsze było, jest i będzie po stronie demokracji, a Prawo i Sprawiedliwość - jako grupa rekonstrukcyjna sanacji - nigdy demokracji nie szanował. Tak jak nie szanuje ostatniego wyboru Polaków" - napisał Zgorzelski na platformie X.

Wicemarszałek zaznaczył też, że "Wincentego Witosa wsadzili do więzienia sanacyjni idole PiS oraz prezydenta w sfingowanym procesie brzeskim". To nowe PSL z Kosiniakiem-Kamyszem i przy wsparciu Adama Bodnara walczyli o rehabilitację Witosa, dzięki czemu Sąd Najwyższy uniewinnił dawnych liderów PSL. Takie są fakty" - podkreślił Zgorzelski.

Członek PSL skomentował także słowa Andrzeja Dudy o "terrorze praworządności": "Prezydent nazywa przestrzeganie Konstytucji RP i respektowanie wyroków sądów 'terrorem praworządności'. To mówi chyba wszystko o prezydencie i obozie, z którego się wywodzi. Z demokracją nie jest im po drodze".

Komentują inni politycy koalicji rządzącej

Słowa Andrzeja Dudy wypowiedziane w 150. rocznicę urodzin Wincentego Witosa skomentowali także inni politycy z przeciwnej strony sceny politycznej.

"Mógł zachować się przyzwoicie. Wybrał dalsze kompromitowanie urzędu" - napisała Małgorzata Kidawa-Błońska (Platforma Obywatelska).

Ironicznie zareagował były premier Marek Belka, który stwierdził, że przed prezydentem jeszcze wiele nauki.

A Krzysztof Śmiszek (Nowa Lewica) przyznał, że słowa prezydenta oddają sposób myślenia o prawie, który reprezentuje Prawo i Sprawiedliwość.