Ofensywę wojsk koalicji w Iraku może opóźnić nie tylko opór Irakijczyków, ale także pogoda, która coraz mniej sprzyja siłom inwazyjnym – donoszą wysłannicy RMF do Kuwejtu. Meteorolodzy ostrzegają, że już od jutra w rejonie Zatoki Perskiej szaleć mają burze piaskowe.

Według synoptyków prędkość wiatru ma przekroczyć 50 km/h. W Polsce taki wiatr to nic nadzwyczajnego, ale na pustyni powoduje on spore burze piaskowe. W czasie takiej burzy, poruszanie się po pustyni to praktycznie błądzenie w ciemnościach – donoszą Robert Kalinowski i Piotr Sadziński.

Wiatr wieje na szczęście z takiego kierunku, że dymy z płonących w południowym Iraku szybów naftowych nie zagrażają stolicy Kuwejtu. Jednak sytuacja w rejonie pól naftowych Rumayla nie została opanowana i jeśli kierunek wiatru się zmieni, chmury czarnego toksycznego dymu mogą nadciągnąć nad Kuwejt City.

Irakijczycy podpalili kilkanaście szybów w ostatni piątek. Wczoraj do akcji wkroczyli strażacy z Kuwejtu, którzy zdołali ugasić jeden z pożarów. Aby ugasić wszystkie, potrzeba co najmniej kilku tygodni.

Foto: US Army

09:20