Straż Przybrzeżna USA zlokalizowała w sobotę koło ratunkowe ze statku handlowego "El Faro", który zaginął w czwartek w pobliżu Wysp Bahama podczas szalejącego huraganu Joaquin. W skład 33-osobowej załogi wchodzi pięciu Polaków. Pozostali to obywatele USA.

Straż Przybrzeżna USA zlokalizowała w sobotę koło ratunkowe ze statku handlowego "El Faro", który zaginął w czwartek w pobliżu Wysp Bahama podczas szalejącego huraganu Joaquin. W skład 33-osobowej załogi wchodzi  pięciu Polaków. Pozostali to obywatele USA.
Statek El Faro zaginął w czwartek w pobliżu Wysp Bahama /EPA/TOTE MARITIME /PAP/EPA

Podoficer Straży Przybrzeżnej Ryan Doss poinformował agencję Associated Press, że koło ratunkowe dostrzeżono w odległości 120 mil na północny wschód od Crooked Island, tzn. 70 mil od ostatniej znanej pozycji statku zanim łączność z nim urwała się.

Według Dossa, koło ratunkowe dostrzegła załoga samolotu C-130. Później załoga helikoptera potwierdziła, że pochodzi ono z "El Faro". Jednostki Straży Przybrzeżnej i marynarki wojennej USA wstrzymały poszukiwania statku w nocy z soboty na niedzielę ze względu na ciemności. Zostaną dziś wznowione.

Statek płynął z Jacksonville na Florydzie do Portoryko. Z relacji załogi przed utratą łączności wiadomo, że statek ma nieczynne silniki, jest uszkodzony i nabiera wody. Jednak jeszcze w piątek wieczorem podawano, że załodze udawało się powstrzymać przeciek.

Huragan Joaquin w sobotę zaczął oddalać się od Bahamów. Szacuje się, że mimo iż siła jego wiatru słabnie to jednak nadal może zagrozić terytorium na wschodnim wybrzeżu USA. Żywioł na samych Bahamach dokonał poważnych zniszczeń, a lokalne władze oceniają, że szacowanie szkód i ich usuwanie potrwa przez kilka najbliższych dni.

Tu możecie śledzić, gdzie w tej chwili jest huragan Joaquin.