​Tytułowa "Hrabina" była jedną z najbardziej inteligentnych kobiet swoich czasów. Elżbieta Batory żyła XVI wieku, oskarżano ją o czary, morderstwa, kąpiele we krwi młodych dziewcząt i niezliczone romanse. W swojej nowej powieści Rebecca Johns próbuje wyjaśnić, ile w siostrzenicy króla Stefana Batorego było bestii, a na ile padła ofiarą politycznych rozgrywek. Gotycki ton, mroczny nastrój i wciągająca historia. A czyta się jak kryminał.

Była piękną kobietą, płynnie władała węgierskim, łaciną i niemieckim. Od wczesnych lat życia uchodziła za osobę skłonną do napadów gniewu. Elżbietę Batory nazywano Krwawą Hrabiną i Wampirzycą z Siedmiogrodu. Bohaterka tej książki oskarżana była o czary, morderstwa młodych kobiet, a nawet kąpiel w ich krwi. Do dziś krążą legendy o jej wyjątkowym okrucieństwie wobec sług. Jej postać stała się inspiracją dla prozy Brama Stokera, Julia Cortazara i Joe Alexa.

Jedenastoletnia Elżbieta, siostrzenica króla Stefana Batorego, opuszcza rodzinny dom i zostaje zmuszona do zaręczyn. Szybko musi odnaleźć się w roli żony i  kochanki. Sama wśród obcych zabiega o ich względy, żeby przetrwać w świecie pełnym wyrafinowanych intryg, gry o władzę i przemocy. Osamotniona, oślepiona tęsknotą za nieodwzajemnioną miłością, poddaje się szalonemu złudzeniu, że przelana krew pomoże jej zdobyć władzę i posłuch. Setki młodych kobiet przybywają do zamku, by go już nigdy nie opuścić.

"Opowieść z początku usypia czujność czytelnika, przez co pierwsze sygnały szaleństwa pojawiające się w dziewczęcych latach bohaterki wywołują w nas raczej wątpliwość i dyskomfort niż przerażenie. Lecz kiedy odsłania się przed nami jej brak skruchy i pyszne przekonanie, że ma prawo do własnego sposobu postępowania, wyłania się wyraźny portret morderczyni" - czytamy w "Publishers Weekly".

Powieść "Hrabina" na polski przełożyła Anna Bereta-Jankowska.

(MRod)