Każda z osób tańczących na dyskotece powinna mieć na parkiecie swój obszar o wielkości 2,25 m kw. - wynika z zaleceń dla rządu przygotowanych przez największą organizację gastronomiczną Portugalii AHRESP.

Z wytycznych przekazanych w połowie czerwca portugalskiemu rządowi wynika też, że w dyskotekach powinny być naklejone na podłodze strzałki pomagające w przemieszczaniu się gości, a także zaznaczone kwadraty, poza które nie może wyjść osoba tańcząca.

W przypadku wyjścia tańczącego poza przydzielony mu kwadrat, należy wstrzymać zabawę i zobowiązać jej uczestników do przestrzegania norm bezpieczeństwa sanitarnego. Obszar dla każdej osoby na parkiecie miałby zostać wydzielony taśmami lub przegrodami.

"Jeśli w lokalu nie uda zapewnić się należnego dystansu fizycznego pomiędzy osobami, konieczne będzie używanie przez uczestników zabawy masek ochronnych" - napisał AHRESP, który radzi, aby prowadzący zabawę didżej również przebywał w jednoosobowej kabinie, chroniącej go przed potencjalną infekcją.

W sąsiedniej Hiszpanii wprawdzie na początku czerwca przywrócono możliwość otwarcia dyskotek, ale nie mogą udostępniać gościom parkietu do tańca. Tymczasem wraz z przywróconymi od wtorku restrykcjami w aglomeracji Lizbony oddala się szansa na uruchomienie od lipca dyskotek w stolicy Portugalii oraz w czterech sąsiadujących z nią miastach: Loures, Sintra, Amadora i Odivelas.

Służby medyczne wskazują, że poza stołeczną aglomeracją, innym ogniskiem zakażenia jest miasto Lagos położone w popularnym wśród turystów regionie Algarve, na południu. Po zorganizowanej tam 7 czerwca potańcówce w świetlicy jednego z klubów sportowych służby medyczne odnotowały liczne przypadki zakażenia koronawirusem.

Wśród 111 potwierdzonych do wtorku chorych w Lagos są zarówno uczestnicy nielegalnej zabawy, jak też członkowie ich rodzin, którzy nie brali w niej udziału.