Książę Harry zrobił sobie test na obecności wirusa HIV. Zabieg był transmitowany na żywo w mediach społecznościowych – pisze brytyjska gazeta „The Guardian”.

Test przeprowadzono w szpitalu św. Tomasza w Londynie. 31-letni Harry przed pobraniem krwi do badań przyznał, że jest zdenerwowany.

Jak się okazało - niepotrzebnie. Wynik badań był negatywny.

Nie jest ważne, czy jesteś mężczyzną, kobietą, homoseksualistą, hetero, czarnoskóry, biały - to nie ma znaczenia. Dlaczego miałbyś nie przyjść i się nie przebadać? - pytał retorycznie książę Harry zwracając się do Brytyjczyków.

(j.)