Co najczęściej króluje na naszych stołach? Chleb, lubimy też mięsa i wędliny, zupy oraz jarzyny - pisze "Rzeczpospolita". Codzienne menu wzięli pod lupę naukowcy z Instytutu Filozofii i Socjologii PAN, którzy przebadali ponad dwa tysiące trzysta osób w wieku powyżej 15 lat.

Okazało się, że chleb jada 92 proc. badanych, głównie na śniadanie; dziwi tylko, że do wieczornego posiłku pieczywo deklaruje jedynie 6 proc.

Zawsze byliśmy mocni w konsumpcji mięsa i wędlin - jadamy je do wszystkich posiłków (67 proc.), oczywiście na obiad; 46 proc. wybiera coś mięsnego na śniadanie, a 40 proc. na kolację.

44 proc. w codziennym jadłospisie ma zupy; jemy też dużo jarzyn, i to surowych - aż 58,5 proc. badanych.

Ale w menu Polaka zadomowiły się też dania i składniki, o których przed 1989 r. nikt nawet nie słyszał. I to w grupach społecznych - wydawałoby się - niezbyt otwartych na nowości.

Jak się bowiem okazuje, krewetki zna 1/4 rolników i 1/3 robotników niewykwalifikowanych, oliwki jadło zaś odpowiednio: 50 i 60 proc. w danej grupie. Pod strzechy trafił łosoś - jadło go 2/3 rolników i 3/4 robotników.

(ug)