Kolejni bydgoszczanie mają problem z tramwajami. Mieszkańcy ulicy Dworcowej skarżą się RMF FM, że pędzące pod ich oknami tramwaje powodują drgania, które niszczą budynki i nie dają spać. Nasz dziennikarz Paweł Balinowski postanowił interweniować w ich sprawie.

Bydgoszczanie mieszkający na ulicy Dworcowej zmagają się z niezwykle uciążliwym problemem. Niespełna pięć metrów od okien ich kamienicy jeżdżą tramwaje. Największym problemem nie jest jednak hałas, a intensywne drgania - o ile w ciągu dnia nie są one mocno odczuwalne, to w nocy po prostu nie dają spać. ­ To niszczy nasz budynek, ale przede wszystkim nasze zdrowie - mówi jeden z bydgoszczan, który zasygnalizował nam problem. W nocy ciężko jest zasnąć, drgania ustają dopiero po 23, ale o 4 znów się pojawiają - dodaje inny.

Nasi słuchacze na własną rękę wykonali w budynku pomiary drgań. W dzień ich poziom mieści się w skali, ale w nocy wykracza ponad normę prawie dwukrotnie.

Torowisko tramwajowe na ulicy Dworcowej jest nowe. Drogowcy twierdzą, że zostało wykonane tak, by jak najbardziej zredukować uciążliwe drgania. Mieszkańcy mają co do tego spore wątpliwości. Ich zdaniem, problemem mogą być też same tramwaje, które jeżdżą za szybko. By wyjaśnić sprawę, będziemy domagali się od drogowców skontrolowania motorniczych i wprowadzenia bardziej restrykcyjnych ograniczeń prędkości.

Kilka tygodni temu interweniowaliśmy w imieniu mieszkańców ulicy Perłowej w Bydgoszczy - poprosili nas o rozwiązanie problemu hałasujących i powodujących drgania tramwajów, które nie dawały im spokojnie żyć i niszczyły ich dobytek. Udało się rozwiązać kłopot - doraźnie umieszczono tam znacznie ograniczenia prędkości, a już w przyszłym roku torowisko zostanie gruntownie przebudowane.