Inflacja we wrześniu wyniosła rdr 8,2 proc. - podał w najnowszych szacunkach GUS. Według ekonomistów, na wrześniowy spadek inflacji wpływ miały m.in. niższe ceny żywności i paliw. W sierpniu inflacja wynosiła 10,1 proc

W piątek Główny Urząd Statystyczny opublikował szybki szacunek inflacji we wrześniu. 

Według ekonomisty banku ING BSK Adama Antoniaka jedną z głównych przyczyn spadku inflacji jest wysoka baza statystyczna sprzed roku. 

Do tego doszedł jeszcze spadek cen żywności przez czwarty miesiąc z rzędu, ceny paliw, które we wrześniu mocno spadają, podniesienie limitu zużycia energii elektrycznej w ciągu roku, poniżej którego to limitu cena energii jest zamrożona, darmowe leki dla dzieci. Łącznie więc we wrześniu czynników dezinflacyjnych było dużo - ocenił ekonomista ING BSK.

Jego zdaniem w kolejnych miesiącach tempo spadku inflacji wyraźnie spowolni.

O tym, jaka będzie inflacja na koniec roku, zdecydują w dużej mierze ceny paliw. Spodziewamy się, że w ostatnim kwartale roku ceny paliw pójdą wyraźnie w górę, inflacja na koniec roku będzie więc wynosić ok. 7 proc. - powiedział Adam Antoniak. 

Pytany o spadek inflacji we wrześniu Kamil Pastor z PKO BP podkreślił, że wpływ na to miały zmiany regulacyjne. W tym kontekście, podobnie jak ekspert ING BSK, wymienił wprowadzenie darmowych leków dla dzieci i seniorów oraz podwyższenie limitów, uprawniających do korzystania z zamrożonych cen energii elektrycznej. 

Jednocześnie Kamil Pastor ocenił, że GUS przy liczeniu inflacji nie wziął pod uwagę obniżki cen prądu o 12 proc. Według ekonomisty urząd potraktował to rozwiązanie jako transfer środków a nie obniżkę.

"Oczekujemy, że do końca roku inflacja będzie nadal spadać i na koniec 2023 r. będzie to ok. 7 proc." - powiedział ekonomista PKO BP. 

PIE: Po raz pierwszy od lutego 2022 r., ceny we wrześniu br. wzrosły w jednocyfrowym tempie

We wrześniu tempo wzrostu cen jest po raz pierwszy od lutego 2022 r. jednocyfrowe - komentuje piątkowe dane GUS o inflacji we wrześniu analityk z zespołu makroekonomii w Polskim Instytucie Ekonomicznym Sebastian Sajnóg. 

W nadchodzących miesiącach tempo spadku inflacji będzie wolniejsze - ocenił.

Wskazał, że inflacja spadła we wrześniu z 10,1 proc. w sierpniu do 8,2 proc. "To pierwszy raz od lutego 2022 r, gdy tempo wzrostu cen jest jednocyfrowe. W skali miesiąca ceny spadły o 0,4 proc. Głównym czynnikiem hamującym inflację jest spadek cen paliw o 7,0 proc. w porównaniu do poprzedniego roku. Maleje również tzw. inflacja bazowa - szacujemy, że we wrześniu spadła z 10,0 do 8,8 proc. Spowalniają także tempa wzrostu cen żywności oraz energii - obecnie wynoszą one wynoszącymi odpowiednio 10,3 proc. i 9,9 proc." - dodał przedstawiciel PIE.

Analityk spodziewa się w nadchodzących miesiącach niewielkiego spadku inflacji. "Tempo zmian będzie dużo mniejsze niż dotychczas. Wzrost cen ropy naftowej oraz zbóż na rynkach żywnościowych będą podwyższać inflację. Na początku roku CPI powiększy odmrożenie cen energii oraz wzrost stawki VAT na żywność" - prognozuje Sajnóg.

Jego zdaniem w 2024 roku inflacja utrzyma się na wysokich poziomach. "Konsensus prognoz ekonomistów ankietowanych przez Focus Economics wskazuje, że średnia roczna inflacja wyniesie 5,9 proc., podobny wynik prognozuje Komisja Europejska (6,1). Potencjalnym ryzykiem są jednak zmiany na rynkach energetycznych" - zastrzegł.