Ćwiczenia fizyczne mogą prowadzić u kobiet do orgazmu. Naukowcy z Indiana University potwierdzają, że wysiłek fizyczny niezwiązany z seksem, któremu nie towarzyszą też seksualne fantazje, może wiązać się z odczuwaniem fizycznej przyjemności. O wynikach pierwszych tego typu badań pisze w specjalnym wydaniu czasopismo "Sexual and Relationship Therapy".

Doniesienia na ten temat pojawiały się od dawna w prasie popularnej i na internetowych blogach, po raz pierwszy podjęto jednak próbę naukowego wyjaśnienia tego zjawiska. Wnioski są rezultatem internetowego sondażu, w którym wzięło udział 370 kobiet w wieku od 18 do 63 lat, które przyznawały się do takich przeżyć. Większość z nich była zamężna lub żyła w stałym związku.

Najczęstsze przypadki fizycznej satysfakcji towarzyszyły ćwiczeniom mięśni brzucha. Wspominało o nich ponad 51 procent badanych. Następne w kolejności były: dźwiganie ciężarów (26,5 procent), joga (20 procent), jazda na rowerze (15,8 procent), bieganie (13,2 procent) i spacery (niespełna 10 procent).

Naukowcy z Uniwersytetu Indiany przyznają, że ich badania wciąż przynoszą w tej sprawie wiele pytań, na które nie ma odpowiedzi. Nie wiadomo jaki jest dokładnie mechanizm tego zjawiska i czy ma ono jakikolwiek wpływ na życie seksualne kobiet. Relacje uczestniczek sondażu wyraźnie pokazały jednak, że u kobiety orgazm nie musi być związany z seksem.