Dzięki umiejętnemu połączeniu terapii genowej i mocy laserów będzie można jeszcze lepiej kontrolować proces leczenia. Tak przynajmniej twierdzą japońscy naukowcy.

Promieniowanie lasera może być użyte do precyzyjnego określenia, gdzie i kiedy nowe geny mogą się uaktywnić. W ten sposób można dokładnie wybrać tkanki, które wymagają terapii, zdrowe pozostawiając w spokoju.

Naukowcom z Uniwersytetu w Tokio udało się stworzyć kompleks cząsteczek, który wprowadza nowy materiał genetyczny do komórek tylko wtedy, gdy zostanie oświetlony promieniowaniem lasera niewielkiej mocy. Metoda ogranicza częsty problem, gdy przejście takiego kompleksu przez błonę komórkową prowadziło do jej pęknięcia i śmierci komórki.

Na razie eksperyment powiódł się w przypadku terapii wad wzroku u szczurów, podnosząc jej efektywność blisko 100-krotnie, ale zdaniem lekarzy nie ma powodu, by podobna metoda nie mogła w przyszłości służyć leczeniu różnych schorzeń u człowieka.