Koncern Johnson & Johnson wycofuje z obrotu około 32 miliony opakowań tabletek antykoncepcyjnych Cilest w Europie, Azji i Ameryce Łacińskiej - poinformowała rzeczniczka firmy. Zapewniła przy tym, że nie ma zagrożenia dla zdrowia stosujących ten specyfik.

Decyzja o wycofaniu 179 partii tabletek Cilest została podjęta, ponieważ jeden ze składników aktywnych tego środka antykoncepcyjnego nie odpowiada specyfikacji - poinformowała Michelle Romano.

Firma "zdecydowała się na dobrowolne wycofanie serii produktu leczniczego CilestR w 43 krajach, w tym w Polsce, z poziomu łańcucha dystrybucji (hurtownie i apteki), w związku ze stwierdzeniem wolniejszego uwalniania aktywnego składnika produktu, niż jest ono zdefiniowane w specyfikacji" - podano na polskiej stronie internetowej należącego do Johnson & Johnson producenta Cilest, przedsiębiorstwa Janssen Pharmaceuticals.

W komunikacie podkreślono, że poziom ryzyka dla pacjentów jest "bardzo niewielki ze względu na brak wpływu na bezpieczeństwo i skuteczność produktu". Według agencji Reuters chodzi o wolniejsze niż zakładano uwalnianie się jednego z hormonów zawartych w tabletkach.

Cilest jest dostępny w 43 krajach. Zawiera dwie substancje hormonalne, podobne w działaniu do estrogenu i progesteronu, które nie dopuszczają do jajeczkowania, zapobiegając ciąży.

To kolejny przypadek wycofania produktu przez Johnson & Johnson w ciągu ostatnich dwóch lat. Wcześniej dotyczyło to m.in. leków wydawanych bez recepty czy szkieł kontaktowych.