Sterylizator wydzielający rakotwórczy tlenek etylenu nie zagraża już pracownikom słupskiego szpitala. W zeszłym tygodniu Sanepid kazał zamknąć sterylizatornię. Stwierdzono, że kilkunastoletnia maszyna wydziela znacznie więcej gazu, niż przewidują normy.

Czterem osobom tam pracującym groziło niebezpieczeństwo. Dyrekcja szpitala poprawiła w pomieszczeniu wentylację i po ponownym badaniu okazało się, że sterylizatornia może normalnie działać. Dyrektor zakładu Kazimierz Czyż natychmiast nakazał przebadanie pracowników sterylizatorni. Wyniki badań były pozytywne. W pomieszczeniu zainstalowano też nowe wentylatory. Pierwsza kontrola Sanepidu wykazała, że normy tlenku etylenu są przekroczone aż dziewięciokrotnie. Gaz jest rakotwórczy, powoduje choroby wątroby i układu nerwowego. Zbyt dużo gazu wydzielała stara maszyna. Szpital nie ma w tej chwili pieniędzy na zakup nowego urządzenia, które kosztuje 180 tysięcy złotych. Słupski szpital wypożyczy więc sterylizator od firmy, która je produkuje. W przyszłym roku placówka kupi nową maszynę. Posłuchaj relacji reportera Radia RMF FM Adama Kasprzyka:

Foto Archiwum RMF FM

00:05