Władze na Kremlu przyznały pieniądze na uratowanie szałasu Lenina. Kilkadziesiąt kilometrów od Petersburga znajduje się konstrukcja z drewna i siana, w której tuż przed wybuchem rewolucji ukrywał się Włodzimierz Iljicz Uljanow.

Los legendarnego szałasu był niepewny, bowiem zabytek padał ostatnio ofiarą chuliganów, którzy próbowali go podpalić. Teraz ma być jednak bezpieczny. Został zabezpieczony środkami ochronnymi, powstrzymującymi gnicie - mówi moskiewskiemu korespondentowi RMF FM dyrektor muzeum.

Znalazły się również środki na system monitoringu, więc szałas Lenina przez 24 godziny na dobę obserwować będzie czujne oko kamer i ochroniarzy.

Prawdziwy problem jednak w tym, że symbol rewolucji z drewna i siania zupełnie nie przyciąga zwiedzających...