Polska i Rosja są coraz bliżej porozumienia w sprawie oceny mordu w Katyniu i innych dramatów wspólnej historii - pisze "Dziennik". W czwartek na spotkaniu grupy do spraw trudnych w Krakowie historycy obu krajów przedstawili podobną ocenę wydarzeń z 1940 roku. Być może wyraz temu da również premier Władimir Putin podczas wrześniowej wizyty w Polsce - twierdzą polskie źródła dyplomatyczne.

Znaleźliśmy dobrą formułę na rozwiązywanie najtrudniejszych problemów - mówi rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Piotr Paszkowski. Zdaniem prof. Tomasza Nałęcza, który wziął udział w spotkaniu, ocena historii przez badaczy polskich i rosyjskich już jest zbliżona.

Jak nieoficjalnie dowiedział się "Dziennik", jednym z problemów dla Rosjan jest znalezienie takiej formuły porozumienia, która nie okaże się precedensem dla Bałtów, Węgrów czy Austriaków. Oni też mogliby oczekiwać skruchy Moskwy. Problemem jest również postulat uznania Katynia za ludobójstwo.