Stambuł to miasto, które oczarowuje od pierwszego spojrzenia - rozciągnięty na dwóch kontynentach, nad błękitnymi wodami Bosforu, pulsuje życiem i tajemnicą. To też miasto, które - zdaje się - czeka nieuchronna katastrofa. Wszystko przez to, że - jak ostrzegają eksperci - znacząco wzrosło ryzyko silnego trzęsienia ziemi w bezpośrednim sąsiedztwie 18-milionowej metropolii.
- Więcej informacji z Polski i ze świata, w tym artykułów naukowych, znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl. Zapraszamy!
W kwietniu 2025 roku pod Morzem Marmara, nieopodal Stambułu, doszło do silnego trzęsienia ziemi o magnitudzie 6,2. Zespół badaczy z niemieckiego instytutu Centrum Nauk o Ziemi GFZ przeanalizował dane sejsmiczne z ostatnich dwóch dekad, wskazując na wyraźny trend: kolejne wstrząsy o magnitudzie przekraczającej 5,0 notowane są coraz bardziej na wschód, coraz bliżej Stambułu.
Uskok biegnący pod Morzem Marmara jest częścią większego Północnoanatolijskiego Systemu Uskoków, gdzie stykają się płyty euroazjatycka i anatolijska. Od 1766 roku nie doszło tam do trzęsienia ziemi o magnitudzie powyżej 7, a historyczne dane wskazują, że takie wstrząsy powtarzają się średnio co 250 lat.
Obecnie najbardziej niebezpieczny jest "zablokowany" odcinek uskoku, położony bezpośrednio na południe od Stambułu, gdzie gromadzi się ogromna ilość energii.
Analiza sejsmiczna wykazała, że od 2011 roku kolejne umiarkowane trzęsienia ziemi przesuwają się w stronę miasta. Ostatnie silne wstrząsy lat 2019 i 2025 miały epicentra coraz bliżej metropolii, przy czym następujące po nich wstrząsy wtórne przesuwały się jeszcze bardziej na wschód.
Naukowcy podkreślają, że obecnie pozostał już tylko 15-, 20-kilometrowy, sejsmicznie "cichy" odcinek uskoku przed najbardziej niebezpiecznym, "zablokowanym" segmentem.
Badania wykazały, że przyszłe silne trzęsienie ziemi może rozpocząć się właśnie na tym ostatnim, spokojnym odcinku lub bezpośrednio na zablokowanym segmencie pod Stambułem. Eksperci ostrzegają, że w przypadku takiego scenariusza fale sejsmiczne mogą rozejść się w kierunku miasta, co może mieć katastrofalne skutki dla liczącej 18-milionów mieszkańców metropolii.
W najgorszym przypadku mowa o kilkudziesięciu tysiącach ofiar śmiertelnych.
Naukowcy apelują o dalszy rozwój sieci monitoringu sejsmicznego w regionie Morza Marmara, w tym instalację nowych stacji pomiarowych na dnie morskim i wykorzystanie nowoczesnych technologii, takich jak światłowodowe czujniki. Lepszy nadzór i systemy wczesnego ostrzegania mogą pomóc w minimalizowaniu skutków przyszłych trzęsień ziemi.


