Walka z nowotworami skóry może poważnie szkodzić środowisku - takie zaskakujące informacje publikują na łamach czasopisma "Archives of Environmental Contamination and Toxicology" izraelscy i amerykańscy naukowcy. Wyniki ich badań pokazują, że oksybenzon, substancja powszechnie stosowana w kremach z filtrem o indeksie SPF od 15 wzwyż, niszczy koralowce. Nawet jeśli jej zawartość w wodzie jest minimalna.

Walka z nowotworami skóry może poważnie szkodzić środowisku - takie zaskakujące informacje publikują na łamach czasopisma "Archives of Environmental Contamination and Toxicology" izraelscy i amerykańscy naukowcy. Wyniki ich badań pokazują, że oksybenzon, substancja powszechnie stosowana w kremach z filtrem o indeksie SPF od 15 wzwyż, niszczy koralowce. Nawet jeśli jej zawartość w wodzie jest minimalna.
Zdj. ilustracyjne /CTK/J.M. Guyon /PAP

Kremy z filtrem są najbardziej powszechnym instrumentem, stosowanym do ochrony skóry na słońcu i walki z wywoływanymi przez promieniowanie UV chorobami nowotworowymi. Okazuje się jednak, że ich masowe użycie może przynosić konkretne i szkodliwe dla środowiska skutki. Grupa naukowców z USA i Izraela odkryła, że powszechnie stosowana w tych kremach substancja, benzofenon-3, zwany też oksybenzonem, zagraża rafom koralowym.

Oksybenzon znajdziemy w ponad 3500 ochronnych kosmetyków na całym świecie - tłumaczy jeden z autorów pracy, dr Omri Bronstein z Tel Aviv University. Substancja ta zanieczyszcza rafy koralowe, trafia do wody za pośrednictwem osób, które stosują kremy z filtrem i się kapią, ale też przez instalacje ściekowe. Zanieczyszczenia oksybenzonem spotyka się zarówno przy plaży, jak i w odległości od 10 do 30 kilometrów od brzegu. Tymczasem już minimalne ilości tej substancji poważnie zakłócają rozwój młodych koralowców.

Naukowcy zauważyli cztery podstawowe mechanizmy, które szkodzą koralowcom. Po pierwsze oksybenzon przyspiesza zjawisko wybielania koralowców. W jego obecności zachodzi ono w niższej temperaturze, co sprawia, że koralowce mogą być jeszcze mniej, niż dotąd odporne na skutki ocieplenia klimatu. Po drugie oksybenzon uszkadza DNA koralowców, co utrudnia ich rozmnażanie. Ponadto doprowadza do zniekształceń młodych organizmów i zamykania się ich w obrębie własnego szkieletu.

Najniższe stężenie przy jakim zauważaliśmy już toksyczne działanie oksybenzonu to 62 części na bilion, co odpowiada kropli wody w objętości rzędu 6,5 basenu olimpijskiego - mówi dr Bronstein. Stężenie w rejonie Wysp Dziewiczych było nawet 23 razy wyższe. Obecne stężenia w rejonach raf koralowych stanowią już poważne zagrożenie ekologiczne - podkreśla Bronstein. Wiadomo, że ochrona skóry przed słońcem jest bardzo ważna, musimy jednak szukać alternatywnych sposobów, innych filtrów, czy nawet specjalnej odzieży ochronnej na plaże i do kąpieli.