10 osób z ostrymi objawami zatrucia trafiło do szpitala w Olkuszu, wszystkie mieszkają w Bolesławiu. Sprawą zajmuje się prokurator, bo chorzy zatruli się mięsem niewiadomego pochodzenia, mimo że kupili je w sklepie.

7 osób jadło kaszankę z grilla, 3 inne kiełbasę. Objawy zatrucia wskazują na salmonellę. Podejrzenie padło na jeden ze sklepów w Bolesławiu, którego właścicielka nie potrafi powiedzieć, gdzie wyprodukowano i skąd wzięła towar. Potem go odsprzedała – nie mając przy tym zezwolenia na handel mięsem i wędlinami.

Także w tym tygodniu w Chrzanowie do szpitala trafiło aż 13 osób po imprezie z okazji 18 urodzin. Wszyscy zatruli się pasztecikami, które zawierały surowe jajka. Przed takimi potrawami służby sanitarne i spece od zdrowego żywienia przestrzegają i to nie tylko latem, kiedy ryzyko zatrucia jest największe.