Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley twierdzą, że znaleźli odpowiedź na pytanie, w jaki sposób zwierzęta wykształciły skrzydła. Ich zdaniem pierwszym ptakom pomagały one zlatywać na ziemię po wdrapaniu się na drzewo. Co ciekawe, rozwiązanie tego biologicznego problemu opisali w najnowszym numerze czasopisma "Bioinspiration & Biomimetics" fizycy i inżynierowie.

Do tej pory rozważano dwie teorie pochodzenia skrzydeł, pierwsza przewidywała właśnie, że umożliwiły lot zwierzętom wspinającym się na drzewa, druga, że pomagały przyspieszyć bieg zwierzętom lądowym i to z kolei pozwalało im wznieść się w powietrze. Eksperci z Berkeley postanowili przeanalizować ten problem z punktu widzenia mechaniki.

Przeprowadzono badania z wykorzystaniem miniaturowych robotów DASH (Dynamic Autonomous Sprawled Hexapod), przypominających owady z sześcioma kończynami. Roboty te były napędzane silniczkami elektrycznymi. W trakcie eksperymentu dodawano im ruchome lub nieruchome skrzydełka.

Okazało się, że owszem machanie skrzydłami niemal dwukrotnie przyspiesza ruch robota i umożliwia mu pokonanie nawet trzykrotnie większej stromizny, ale nie pozwala nigdzie wzlecieć. To sugeruje, że zwierzęta lądowe nie miały interesu w tym, by biegać machając skrzydłami, by wzlecieć musiały wspiąć się na drzewo.

Eksperymenty prowadzone w Kalifornii mają nie tylko teoretyczne, ale i praktyczne uzasadnienie. Mają pomóc w budowie robotów, które lepiej sprawdzą się zarówno w cywilnych, jak i wojskowych zastosowaniach.