NASA publikuje najnowsze zdjęcie planety karłowatej Ceres. Choć na pierwszy rzut oka obraz nie poraża jakością, warto go docenić, bo sonda Dawn wykonała fotografię z odległości około 1,2 miliona kilometrów, trzykrotnie przewyższającej odległość Księżyca od Ziemi. Ceres, największy obiekt pasa planetoid, jest ostatecznym celem wystrzelonej w 2007 roku sondy, która wejdzie na orbitę kosmicznej skały w marcu przyszłego roku.

Najdokładniejsze do tej pory zdjęcia Ceres były dziełem Kosmicznego Teleskopu Hubble'a, który wykonał je ponad 10 lat temu. NASA jednak liczy na to, że już z początkiem przyszłego roku, w miarę zbliżania się do planety karłowatej sonda Dawn zacznie przesyłać jeszcze lepsze.

"Nareszcie mamy pojazd kosmiczny, który stoi u progu odkrycia zagadek obcego świata. Wkrótce rozwiąże tajemnice, które Ceres skrywa od początków naszego Układu Słonecznego" - mówi Marc Rayman z Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie, główny inżynier i dyrektor misji sondy Dawn.

Pośrednim etapem podróży sondy Dawn była wizyta w pobliżu planetoidy Westa, która w tej chwili znajduje się około 168 milionów kilometrów od Ceres, dalej, niż odległość Ziemi od Słońca. Przez 14 miesięcy wspólnej podróży Dawn przeprowadziła szereg obserwacji Westy, drugiego po Ceres najbardziej masywnego ciała niebieskiego pasa planetoid. Obserwacje jej pokrytej kraterami powierzchni przyniosły istotne informacje na temat jej przeszłości geologicznej.

Rozciągający się na szerokość 9 pikseli obraz Ceres posłuży do niezbędnej, ostatecznej kalibracji kamery zamontowanej na pokładzie sondy. Planeta karłowata o średnicy 950 kilometrów jest na nim mniej więcej tak samo jasna, jak Wenus widoczna z Ziemi.