Wysypisko ziemi i gruzu powstało w dorzeczu Łyny w Olsztynie. Pozostałości z budowy wywoziła tam firma, która wznosi bibliotekę Uniwerstetu Warmińsko-Mazurskiego. Odpady składowano na mokradłach. Gdy woda zaczęła podchodzić pod domy okolicznych mieszkańców, ci przerażeni zaalarmowali straż miejską.

Zakole Łyny to ostoja wielu gatunków ptaków. Mieszkańcy tego regionu, bardziej niż o ptaki, martwią się jednak o bezpieczeństwo własnych domów. Od czasu powstania wysypiska poziom wody zaczął się niebezpiecznie podnosić. Urząd Miejski próbuje obecnie ustalić, czy wywóz odpadów budowlanych był nielegalny. Ponadto sprawdza, jakie konsekwencje może mieć takie wysypisko dla środowiska naturalnego. Jakie szkody wyrządziła tym firma budowlana okaże się w najbliższych dniach. Na czas wyjaśnienia sprawy wysypisko jest nieczynne.

16:50