Najwyraźniej teoria reprezentowana przez władze mija się z praktyką doświadczaną przez kierowców. Władza uważa, że sytuacja na drogach jest opanowana, kierowcy twierdzą, że każda jazda to wielka przygoda, która nie wiadomo jak się skończy. Praktycznie każda droga pozostawia wiele do życzenia.

Na wielu drogach wojewódzkich jest gołoledź, część z nich pokrywa cienka warstwa śniegu, uważać trzeba na koleiny. Najtrudniej jeździ się po drogach lokalnych. Wiele z nich - szczególnie na Podlasiu - jest przejezdnych tylko dla ciężkiego sprzętu. Podobnie w województwie świętokrzyskim - tam nieprzejezdne są cztery odcinki dróg wojewódzkich oraz część dróg powiatowych.

W województwie warmińsko-mazurskim nieprzejezne są: trasa 526 pomiędzy miejscowościami Kąty i Drulity, 537 na odcinku Napromek-Lubotynek oraz w Krupinie na drodze numer 516. Jak powiedzieli nam drogowcy od rana mają tam pracować pługi śnieżne i w ciągu kilku godzin trasy te będą już przejezdne. W województwie śląskim kłopotów można spodziewać się na trzech odcinkach dróg wojewódzkich. Są to trasy o numerach 794, 792 i 781. W lubelskiem nieprzejezdny jest jeden odcinek drogi wojewódzkiej, na Podkarpaciu - również jeden odcinek. Jeżeli chodzi o drogi powiatowe i gminne to jak powiedział dyżurny w Krajowym Centrum Ratownictwa w małopolskim jest zablokowanych 145 dróg powiatowych. W kujawsko-pomorskim około 100 kilometrów, w mazowieckim około 600 kilometrów dróg powiatowych i gminnych. W podkarpackiem 160 odcinków, w lubelskiem zasypanych jest 50 procent dróg powiatowych i gminnych.

Fatalne warunki panują na autostradzie A-4 między Gliwicami a Opolem. Kierowcy określają to mianem tragedii. Niezły tor przeszkód napotkacie także na trasie Zgorzelec-Bolesławiec. Ślizgawka jest na drodze krajowej numer 1 Warszawa - Katowice. Z Kolei na siódemce Kraków-Kielce, w okolicach Jędrzejowa, droga jest przyblokowana z powodu TIR-a który leży w poprzek drogi.

Do awarii kolejowej trakcji elektrycznej doszło w okolicach Radomia. 20 kilometrów od miasta utknął pociąg dalekobieżny relacji Kołobrzeg-Kraków. Podróżni od prawie trzech godzin marzną w unieruchomionym składzie. Dyspozytor zasilania trakcji elektrycznej PKP w Radomiu twierdzi, że w ciągu godziny podstawiona zostanie nowa lokomotywa, która pociągnie skład. Do tego czasu naprawiona zostanie też linia elektryczna. Tak że ruch pociągów na trasie powinien odbywać się już bez przeszkód.

Wprost spod śnieżnych zasp Polska wjechała na lodowisko. Jak zapewniał wczoraj wiceszef Obrony Cywilnej generał Ryszard Grosset, wszystkie główne drogi są przejezdne. Sytuacja może się jednak pogorszyć. Według prognoz ociepli się i nadciągną kolejne opady śniegu:

Do kilkuset miejscowości w województwie świętokrzyskim nadal nie można dojechać samochodem. Są jednak także takie wioski, z których mieszkańcy od kilku dni nie mogą wydostać się nawet ciągnikiem.

Dopiero wczoraj wieczorem po trzech dniach dowieziono żywność do odciętego od świata Szczepankowa na Warmii i Mazurach. Dopiero po interwencji naszego radia władze gminy Lubawa przypomniały sobie o ludziach ze Szczepankowa:

foto Archiwum RMF

07:50