... należy najprawdopodobniej do grupy 12 astronautek, które aktualnie znajdują się na liście NASA - pisze portal space.com. Amerykańska agencja zapowiedziała przyspieszenie programu powrotu na Księżyc i zadeklarowała, że w pierwszej załodze, która miałaby w 2024 roku stanąć na powierzchni Srebrnego Globu na pewno będzie kobieta. Zdaniem ekspertów oznacza to, że nie ma czasu na ogłaszanie nowego konkursu, ani sięganie po kandydatki z najnowszej klasy astronautów z 2017 roku. Pierwsza lunonautka, albo selenonautka zostanie wybrana spośród 12 czynnych astronautek, które NASA ma liście płac.

W tym roku obchodzimy 50-lecie pierwszego lądowania na Księżycu. NASA planowała powrót na Srebrny Glob pod koniec lat 20-tych XXI wieku, w ramach przygotowań do misji na Marsa. Pod naciskiem Białego Domu, agencja podjęła się jednak misji przyspieszenia lotu na Księżyc, który według najnowszych planów miałby nastąpić jesienią 2024 roku, pod koniec ewentualnej drugiej kadencji prezydenta Donalda Trumpa. 

W nawiązaniu do programu Apollo, który na przełomie lat 60. i 70. XX wieku umożliwił lądowanie na Księżycu 12 amerykańskim astronautom, nowemu programowi nadano nazwę Artemida, od imienia bliźniaczej siostry Apolla. Ta nazwa ma podkreślać, że powrót na Srebrny Glob odbędzie się z pewnością z udziałem kobiet. Obserwatorzy zauważają, że nazwisko pierwszej kobiety na Księżycu praktycznie na pewno znajduje się na liście 12 obecnych astronautek. 

Teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie, by na liście znalazło się jeszcze 5 astronautek z najnowszego naboru, z 2017 roku, muszą one jednak dopiero ukończyć podstawowe przeszkolenie. Przyspieszenie misji na Księżyc sprawia jednak, że ze względów praktycznych lepiej ograniczyć się do kobiet, które mają za sobą doświadczenie na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i potwierdziły już, że dobrze radzą sobie z fizycznymi i psychicznymi wyzwaniami tak trudnej misji. 

Na aktualnej liście astronautek NASA są: Stephanie D. Wilson, Jessica U. Meir, Christina H. Koch, Kathleen Rubins, Sunita L. Williams, K. Megan McArthur, Shannon Walker, Tracy Caldwell Dyson, Jeanette J. Epps, Anne C. McClain, Nicole Aunapu Mann i Serena M. Aunon-Chancellor. Dla porządku wymieńmy jeszcze tę najnowszą piątkę. To Zena Cardman, Jasmin Moghbeli, Kayla Barron, Loral O' Hara i Jessica Watkins. 

Oficjalnie NASA nie informuje o kryteriach naboru astronautek do programu Artemida. Można się tylko domyślać, że wybrane zostaną absolutnie najlepsze z najlepszych. Obecne astronautki są w wieku od 40 do 53 lat, w przeszłości były pilotami wojskowymi, albo mają wykształcenie naukowe lub medyczne. Wybrano je z tysięcy kandydatek i kandydatów. Tylko dwie z nich - Jessica U. Meir i Nicole Aunapu Mann - nie były jeszcze na orbicie. W tej chwili przygotowują się do swoich pierwszych misji, do których dojdzie nie później, niż w 2020 roku. Ich koleżanki z "klasy 2013", Anne McClain i Christina Koch pracują w tej chwili na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.