5-tygodniowe niemowlę, które choruje na Zespół Pierre'a Robina czyli zespół wad wrodzonych, polegający m.in na niedorozwoju żuchwy, przeszło w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie korektę kości twarzy. Po rehabilitacji dziecko, które do tej pory karmione było przez sondę, będzie mogło pić mleko z butelki.

Mateusz z Mrągowa, cierpiący od urodzenia na m.in. niedorozwój żuchwy, rozszczepienie podniebienia i opadanie języka, nie mógł normalnie jeść ani oddychać. Zespół Pierre'a Robina to bardzo rzadko występujący zespół wad wrodzonych - rocznie w Polsce rodzi się 30 dzieci cierpiących na tę chorobę. Od urodzenia syn nie mógł ssać piersi, miał też poważne problemy z piciem mleka z butelki, więc musiał być karmiony sondą- powiedziała mama Mateusza.

Operacja polegała na przecięciu szczęki w dwóch miejscach i założeniu dystraktora, czyli urządzenia do rozciągania kości. Wykonanie zabiegu u tak małego dziecka jest trudniejsze, niż u starszych pacjentów. Jednak ze względu na niebezpieczeństwo uduszenia się chłopca i jego trudności z karmieniem, zdecydowaliśmy się przeprowadzić operację- tłumaczy dr Krzysztof Dowgierd, ordynator Oddziału Chirurgii Twarzowo-Szczękowej i Rekonstrukcyjnej w Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie. Za pół roku Mateusza czeka kolejny zabieg - korekta rozszczepu podniebienia.

Lekarze z Olsztyna leczą pacjentów z rzadkimi wadami części twarzowej czaszki. Specjaliści operują pacjentów m.in. z Zespołem Crouzona, Zespołem Aperta, czy Zespołem Pierre'a Robina. Wszystkie te choroby objawiają się silnymi zniekształceniami twarzoczaszki.