Stefan lub Stefania - tak ochrzczono liczącego ponad 100 tysięcy lat nosorożca, którego szczątki latem odnaleziono na budowie drogi ekspresowej koło Gorzowa Wielkopolskiego. Badanie kości potrwa nawet kilka lat - przyznają naukowcy z Uniwersytetu Wrocławskiego, którzy dziś zaprezentowali oczyszczoną część odkrycia.

Stefan lub Stefania - tak ochrzczono liczącego ponad 100 tysięcy lat nosorożca, którego szczątki latem odnaleziono na budowie drogi ekspresowej koło Gorzowa Wielkopolskiego. Badanie kości potrwa nawet kilka lat - przyznają naukowcy z Uniwersytetu Wrocławskiego, którzy dziś zaprezentowali oczyszczoną część odkrycia.
Większość kości długich (żebra, kości nóg), podobnie jak zęby, zachowała się w bardzo dobrym stanie /Bartek Paulus /RMF FM

Większość kości długich (żebra, kości nóg), podobnie jak zęby, zachowała się w bardzo dobrym stanie. W gorszej kondycji była czaszka - mocno zdeformowana przez ciśnienie ziemi, pod którą leżała.

Już wstępne badania zębów przeprowadzone w Zakładzie Paleozoologii Uniwersytetu Wrocławskiego potwierdziło, że wydobyty pod Gorzowem szkielet należał do wymarłego rodzaju Stephanorhinus. Nigdy wcześniej w Polsce nie udało się odnaleźć do tego stopnia kompletnych szczątków prehistorycznego zwierzęcia. Naukowcy nie określili jeszcze płci odkrytego osobnika.

Analiza osadu, w jakim znaleziono kości nosorożca, wykazała, że zwierzę prawdopodobnie utopiło się w jeziorze.

Badania blisko stu kości potrwają kilka lat. Po ich zakończeniu naukowcy chcą odtworzyć szkielet prehistorycznego nosorożca. Jego kopia prawdopodobnie trafi do Gorzowa Wielkopolskiego.

(mpw)