Informacje, przedstawione przez władze w Pekinie na temat epidemii SARS, zawierają poważne luki. Chińczycy nie wyjaśnili, w jaki sposób zaraziła się połowa chorych – uważa Światowa Organizacja Zdrowia. W Chinach na SARS zmarło 230 osób, choruje prawie 5 tys. Niemal połowa z chorych to mieszkańcy Pekinu.

Musimy wiedzieć, gdzie ci ludzie mieszkali, dokąd podróżowali i z kim się kontaktowali - domaga się pełnej wiedzy o chorych na SARS rzeczniczka Światowej Organizacji Zdrowia.

Chińskie władze wprowadziły ostre środki, usiłując zapobiec szerzeniu się epidemii w terenach wiejskich. W kilku miejscowościach doszło jednak do zamieszek - mieszkańcy nie chcieli się zgodzić na otwarcie szpitali dla chorych, bojąc się, że doprowadzi to do nowych zachorowań.

Władze w Pekinie twierdzą jednak, że

wszystko jest pod kontrolą. Nie było żadnej paniki ani przemocy na terenach wiejskich czy tutaj, w Pekinie. Wręcz przeciwnie, sytuacja jest stabilna i normalna, a ludzie zajęci są zwykłymi sprawami - uspokajał rzecznik władz Pekinu.

Foto: Archiwum RMF

17:10