Jeśli macie wrażenie, że w piosenkach ciągle śpiewa się o miłości, to macie rację. Przekonują o tym amerykańscy psycholodzy, którzy podsumowali blisko 50 lat listy przebojów Billboardu. Co ciekawe, najczęściej śpiewają o miłości mężczyźni, to jednak wynika to z faktu, że piosenkarzy słyszymy po prostu częściej. Ich przebojów jest ponad dwa razy więcej, niż przebojów piosenkarek, czy mieszanych duetów. Jeśli weźmiemy natomiast pod uwagę indywidualną twórczość to piosenki o miłości stanowią większą jej część jednak u kobiet. Pisze o tym na swej stronie internetowej czasopismo "Sexuality & Culture".

Jennifer W. Shewmaker z Abilene Christian University, Andrew P. Smiler, psychoterapeuta z Winston-Salem i Brittany Hearon z University of South Florida przeanalizowali seksualne stereotypy w tekstach piosenek popularnych w ciągu blisko 50 lat, od 1960 do 2008 roku. Wybrano po 50 czołowych piosenek z listy Top 100 w każdym parzystym roku, co dało imponująca liczbę 1250 utworów. Robocza hipoteza, że kobiety w śpiewanych tekstach koncentrują się bardziej na uczuciach, a mężczyźni na seksie okazała się... prawdziwa.

Spośród 1250 badanych piosenek 827 wykonywali mężczyźni, 328 kobiety, pozostałe - duety lub mieszane chórki. Dominowały utwory rockowe i popowe, choć ich udział z każdą kolejną dekadą był coraz mniejszy. Aż 71 proc. tekstów tych piosenek opowiadało o romantycznych relacjach, proporcja ta nie spadała poniżej 50 proc. w żadnej z badanych dekad. Aż 57 proc. tekstów piosenek zawierało słowo miłość, dopiero po roku 2000 proporcja ta spadła minimalnie poniżej 50 proc. 22 proc. wszystkich piosenek zawierało odniesienie do seksu, zwykle w formie metafory.

W przypadku kobiet, udział piosenek o uczuciowych związkach sięgał 78-83 proc. i konsekwentnie się na tym poziomie utrzymywał. W przypadku mężczyzn spadał z poziomu 69 proc. w latach 60-tych do 59 proc. po roku 2000. Przejściowo podskoczył jednak do aż 78 proc. w latach 80-tych, erze rockowych ballad. Nietrudno się domyślić, że w przypadku nawiązań do seksu trend jest odwrotny, u mężczyzn jednak widać go dużo wyraźniej. W latach 60-tych aluzje do seksu pojawiały się w 7 proc. męskich i 6 proc. kobiecych tekstów piosenek, proporcja ta wzrosła w kolejnych dekadach do poziomu 16-21 proc. u kobiet i 20-29 proc. procent u mężczyzn. Po 2000 roku u mężczyzn nastąpił kolejny skok i seks pojawia się już w 40 proc. śpiewanych przez nich piosenek.

Ta, prawdopodobnie najdokładniejsza dotąd, analiza tekstów piosenek pokazuje, że popkultura doskonale wie, co jest w życiu ważne. I w tej akurat sprawie trudno się z nią nie zgodzić...